Zatłukli go na śmierć dla pieniędzy – ustaliła prokuratura. Ta zbrodnia wstrząsnęła całą okolicą. Teraz Erwin F. i Marcin S. odpowiedzą za to, co zrobili. Grozi im dożywocie. Skatowali Bogu ducha winnego 75-latka w jego własnym domu. Wyciągnęli z łóżka, maltretowali. Powód? Chcieli się szybko wzbogacić. Jeszcze szybciej wpadli w ręce policji. Niestety, skatowany przez nich mężczyzna wkrótce zmarł. Jaką karę powinni ponieść bandyci, którzy dokonali zbrodni w Biszczy?
Spokojna na co dzień miejscowość jest ostatnio świadkiem wielu dramatów. Tak jak w maju 2021 r., gdy Patryk P. wjechał swoim samochodem w Adama i Czesława – dosłownie miażdżąc dwóch mężczyzn, siedzących na ławce przy stacji paliw. Mężczyzna odpowie za zabójstwo, bo śledczy podejrzewają, że mógł zrobić to celowo. Grozi mu dożywocie. Tak samo jak sprawcom innej zbrodni w Biszczy – tej, do której doszło w czerwcu tego roku.
Polecany artykuł:
Wpadli zupełnym przypadkiem. Być może los czuwał, by nie pozostali bezkarni. Do zbrodni doszło w nocy z 4 na 5 czerwca 2021 roku. Mężczyźni szli drogą, prowadzącą przez środek wsi, taszcząc ze sobą dwie torby. Policjanci, którzy ich mijali, postanowili sprawdzić, co też robią w tym miejscu obaj panowie. Kiedy okazało się, że Marcin S. i Erwin F. pochodzą z województwa zachodniopomorskiego (800 km od Biszczy) ciekawość i podejrzliwość mundurowych wzrosła.
– Po sprawdzeniu podręcznego bagażu i odzieży nieznajomych, przy młodszym z nich policjanci odnaleźli portfel z dokumentami należącymi do 75-letniego mieszkańca powiatu biłgorajskiego oraz kilka tysięcy złotych – relacjonowała w czerwcu mł. asp. Joanna Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju. – Mężczyźni nie potrafili wytłumaczyć, w jaki sposób weszli w posiadanie cudzego portfela.
Policjanci domyślili się, że stało się coś złego. Drugi patrol ruszył do domu 75-latka. Mieszkanie zostało splądrowane, a jego właściciel leżał zakrwawiony i nieprzytomny obok swojego łóżka. Trafił do szpitala, ale kilka dni później zmarł (11.06.2021). Obrażenia były zbyt poważne, lekarzom nie udało się go uratować.
Ruszyło śledztwo wyjaśniające kulisy tej zbrodni. Postępowanie dobiegło końca, a śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko Erwinowi F. i Marcinowi S. Obu mężczyznom grozi dożywocie. Śledztwo ujawniło przerażające szczegóły brutalnej napaści w Biszczy.
– Podejrzani, w godzinach nocnych, wdarli się do budynku mieszkalnego jednego z mieszkańców. Po wejściu do domu, zrzucili pokrzywdzonego z łóżka i zaczęli uderzać i kopać po głowie i po całym ciele. Następnie zabrali pokrzywdzonemu portfel z zawartością dowodu osobistego oraz pieniędzy w kwocie ponad 3000 złotych – informuje Prokuratura Okręgowa w Zamościu.
W chwili napaści sprawcy byli pijani i naćpani amfetaminą – ustalili śledczy. Obu mężczyznom grozi dożywocie i obaj siedzą obecnie w areszcie. Tam poczekają też na proces, który wkrótce może się rozpocząć przed sądem. Jeden z nich, jak przekazuje prokuratura, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów, a drugi przyznał się tylko do części z nich, mianowicie do używania przemocy wobec pokrzywdzonego.
– Obu podejrzanym przedstawiono zarzuty popełnienia zbrodni zabójstwa w typie kwalifikowanym, w związku z rozbojem i motywacją zasługującą na szczególne potępienie, a także jednemu podejrzanemu przedstawiono dodatkowo zarzut udzielania substancji psychotropowej w postaci amfetaminy – informuje Prokuratura Okręgowa w Zamościu.
