Opatkowice Kolonia pod Puławami. To tu doszło do jednej z największych tragedii ostatnich lat na Lubelszczyźnie. Tu skończyło się życie trójki bardzo młodych ludzi, jeszcze nastolatków. Pięknych, radosnych, ambitnych, pełnych planów i marzeń… To wszystko zostało przekreślone w jednym, fatalnym momencie. W środku nocy ich osobówka wypadła z drogi, ścięła drzewo i dachowała w stawie… Trójka nastolatków umierała uwięziona w metalowej, śmiertelnej pułapce, w jaką zamienił się ich samochód. Od tamtego czasu minęły dwa lata. W galerii powyżej znajdziesz zdjęcia z miejsca tragedii i opis tragicznego wypadku w Opatkowicach.
Opatkowice. Śmierć nastolatków. Daria, Kacper i Damian umierali, tonąc
Środa, 11 listopada 2020 roku, noc, około godz. 23.00. Czerwony peugeot 307 z trójką młodych przyjaciół jechał trasą z Opatkowic do Łęki. To miejscowości pod Puławami na Lubelszczyźnie. Na zdradliwym zakręcie samochód złapał pobocze i wypadł z drogi. W innych okolicznościach auto wpadłoby do rowu, ale w tym przypadku… to był początek horroru, który trwał bardzo krótko, ale miał makabryczne konsekwencje.
– Peugeot zjechał z drogi, spadł z nasypu, ściął drzewo, przekręcił się na dach i wpadł do położonego ok. 30 metrów dalej zbiornika wodnego – relacjonowała wówczas Ewa Rejn-Kozak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Puławach. Auto zanurzyło się po samo dno, na niemal 1,5 metra głębokości. Na powierzchni wystawały tylko koła…
Młodzi ludzie zamknięci w środku – Daria L. (+15 l.), Damian S. (+18 l.) i Kacper S. (+19 l.) – nie zginęli w wypadku drogowym, ale utonęli w niewielkim stawie. Metalowa puszka stała się dla nich pułapką bez wyjścia. Nawet jeśliby próbowali się uwolnić, to nie mogliby tego zrobić. To, że trójka nastolatków zginęła, tonąc w wodzie sadzawki, potwierdzają też ustalenia sekcji zwłok. Nastolatkowie nie doznali poważnych obrażeń, ale i tak okrutny los zabrał ich z tego świata. Przedwczesna śmierć młodych, pełnych życia, planów i marzeń przyjaciół rozerwała serca tych wszystkich, którzy ich znali i kochali. Dziś – dwa lata po tamtej tragedii – pamięć o ofiarach wypadku w Opatkowicach nie ustaje.