Do napadów doszło 25 października 2023 roku w Kurowie i 10 listopada w Puławach. W obu przypadkach do banku weszła zamaskowana kobieta, która trzymając w ręku nóż zażądała pieniędzy od kasjerki, po czym uciekła. Łącznie ukradła w ten sposób ok. 50 tys. zł.
Do Sądu Okręgowego w Lublinie skierowano akt oskarżenia. - Podejrzana usłyszała dwa zarzuty dotyczące rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz spowodowania lekkich obrażeń ciała – przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka
36-letnia Anna A. została zatrzymana przez policję 11 listopada. Funkcjonariuszom udało się odzyskać pieniądze zrabowane podczas drugiego napadu. Podejrzana przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Wyjaśniała, że potrzebowała pieniędzy. Była wówczas w ósmym miesiącu ciąży. Obecnie jest tymczasowo aresztowana. Za rozbój przy użyciu niebezpiecznego narzędzia grozi do 20 lat więzienia.
- Świetna matka, miła sąsiadka, pomocna i skromna. No i lada tydzień będzie rodzić, to już ósmy miesiąc... Co jej strzeliło do głowy? - mówiła naszemu reporterowi sąsiadka kobiety. Nigdy nikogo nie prosiła o pomoc. - Przecież rodzinie nie wiedzie się źle, mąż pracuje, mają piękny, wielki dom, który niedawno wyremontowali.
Inni dodają jednak, że to właśnie przez ten dom. - To prosta kobieta. Chciała, żeby w środku też było pięknie i to już - dodaje ktoś inny. - Potrzebowałam pieniędzy - miała powiedzieć podczas przesłuchania. Sąsiadom zaś powiedziała, że wygrała na loterii.