Pomarańczowy wąż w mieszkaniu w Świdniku! „Zdziwienie i strach”

i

Autor: Fundacja Epicrates Pomarańczowy wąż w mieszkaniu w Świdniku! „Zdziwienie i strach”

Pomarańczowy wąż w mieszkaniu w Świdniku! „Zdziwienie i strach”

Znaleźć takiego gościa w swoim domu? Dla wielu to najgorszy koszmar! Chwile grozy przeżyli we wtorkowy wieczór (18.01) lokatorzy jednego z mieszkań przy ul. Środkowej w Świdniku (woj. lubelskie). Przy paczce z butami kupionymi przez internet pełzał sobie… pomarańczowy wąż! Skąd wziął się w mieszkaniu? Na pomoc ruszyli wolontariusze Fundacji Epicrates.

Mieszkańcy Świdnika znaleźli w swoim mieszkaniu pomarańczowego węża! Co zrobić z takim gościem? Jak sobie poradzić, gdy już minie pierwszy szok? Na miejsce ruszyli wolontariusze Fundacji Epicrates z Lublina, która działa przy Lubelskim Egzotarium i zajmuje się pomocą egzotycznym zwierzakom, które zabłądziły lub zostały porzucone.

Na szczęście okazało się, że nieproszony gość to młody przedstawiciel gatunku węża zbożowego, absolutnie niegroźny i – wbrew pozorom – całkiem popularny w Polsce. Pomarańczowy gość pełzał sobie spokojnie koło paczki z butami, którą wcześniej przywiózł kurier. Stąd pierwsze podejrzenie, że to gość „z importu”, który dostał się do Świdnika jako „pasażer na gapę”. Mieszkańcy Świdnika najedli się strachu, ale poradzili sobie doskonale.

Zobacz też: Lewe fajki i alkohol. To oni stali za handlem na targu? Potężna akcja policji [WIDEO]

Zdziwienie i strach są całkowicie normalne w takiej sytuacji. Wszak nie każdy jest herpetologiem, terrarystą czy miłośnikiem gadów – komentuje Bartłomiej Gorzkowski (46 l.), szef Fundacji Epicrates, zajmującej się egzotycznymi zwierzętami i jednocześnie jeden z najlepszych znawców tematu w Polsce.

Pomyśl o świadomej adopcji zwierzaka. Wolontariusze lubelskiego schroniska dla zwierząt zachęcali do tego w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie

Skąd pomarańczowy wąż zbożowy (Pantherophis guttatus) wziął się w Świdniku? Gdy już opadły emocje związane z jego odnalezieniem, zabezpieczeniem i samą interwencją, udało się odnaleźć właściciela zwierzaka. Okazało się, że uciekł ze swojego terrarium i wcale nie przyjechał razem z butami ani z odległych miast czy krajów…

Pomarańczowy wąż w mieszkaniu w Świdniku! „Zdziwienie i strach”

i

Autor: Mariusz Mucha / Super Express – Zdziwienie i strach są całkowicie normalne – komentuje Bartłomiej Gorzkowski, szef Fundacji Epicrates

W naszej praktyce spotykamy różne przypadki – zdarzają się i uciekinierzy ze źle zabezpieczonych przesyłek. Od czasu do czasu wzywani jesteśmy do łapania zwierząt w sortowniach czy samochodach firm kurierskich, jak również uciekinierzy z domowych terrariów – przyznają wolontariusze Fundacji Epicrates, którzy widzieli już niejedno.

Okazuje się, że często największym problemem w takich sytuacjach jest nie tylko przerażenie osób, które znajdą w mieszkaniu węża, pająka albo inne egzotyczne zwierzę, ale też uzyskanie pomocy. Mieszkańcy Świdnika przekonują, że dzwonili na policję i zawiadamiali straż miejską, a jedynym efektem było… otrzymanie numeru telefonu do fundacji.

Przedstawiciele Fundacji Epicrates przypominają, że zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt, zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie należy do zadań gminy. Zapisy ustawy nie dotyczą wyłącznie psów i kotów, jak twierdzi wiele polskich samorządów, ale także innych zwierząt – przekonują wolontariusze. – W wielu miastach Polski (m.in. w Lublinie i Warszawie) funkcjonują odpowiednie procedury i podmioty zobowiązane do działania w takich nietypowych sytuacjach. Niestety, to nadal nieliczne wyspy na mapie kraju. W tym świdnickim przypadku wszystko dobrze się skończyło – gatunek nie stanowił zagrożenia dla ludzi, a my byliśmy na tyle blisko by szybko zareagować i pomóc zarówno mieszkańcom jak i zwierzakowi. Co jednak gdyby to było w innym miejscu, a wąż nie był popularną i bezbronną zbożówką? – pytają wolontariusze fundacji.

Sonda
Boisz się egzotycznych zwierząt?