W poniedziałek po godzinie 13 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na cmentarzu parafialnym w miejscowości Ryki doszło do nieszczęśliwego wypadku. - Policjanci wstępnie ustalili, że wypadkowi uległ 38-letni pracownik firmy wykonującej prace na terenie cmentarza związane z wykopaniem grobu. Mężczyzna stojąc nad wykopanym otworem ziemnym z nieustalonych przyczyn stracił równowagę i wpadł do niego uderzając głową o jego podłoże - informuje aspirant sztabowy Agnieszka Marchlak z KPP Ryki.
Wykopany grób miał blisko 1,5 metra głębokości. 38-letni mieszkaniec ryckiej gminy trafił do szpitala. - Na szczęście doznał tylko lekkich obrażeń i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Funkcjonariusze zbadali go na zawartość alkoholu. Jak się okazało miał 0,2 promila alkoholu w organizmie - dodaje oficer prasowy.
Czytaj też: Odwiedził grób swojej mamy i o mało nie umarł. "Ciche wołanie o pomoc"