Kluczkowice (pow. opolski) na Lubelszczyźnie. To tu 1 listopada 2020 roku doszło do przerażającej zbrodni. Imanali i jego koledzy wyszli z internatu do sąsiadującego z nim sadu. Po chwili padł strzał, a 16-latek z Kazachstanu zwinął się z bólu na ziemię. Umarł po chwili od rany postrzałowej. Myśliwy zastrzelił nastolatka podczas nielegalnego polowania – nie miał prawa pociągać za spust tak blisko budynków, podczas niezarejestrowanego polowania, gdy prawie nic nie widział. Wyrok w tej sprawie miał zapaść na początku lutego, ale… został odroczony. Dariusz Ch. nie odpowie za zabójstwo? Sąd chce rozważyć, czy nie było to „nieumyślne spowodowanie śmierci”.
Zobacz też: Zastrzelił dziecko w sadzie. To były policjant! Zbrodnia w Kluczkowicach
Myśliwy zastrzelił dziecko. Nie odpowie za zabójstwo?! Zbrodnia w Kluczkowicach
Polował nielegalnie, a gdy się zorientował – uciekł. Później kłamał, by odsunąć od siebie podejrzenia i zmyć z siebie winę. Razem ze swym kompanem, Marcinem B. (kościelnym i strażakiem-ochotnikiem), „utrudniali śledztwo”.
Nie trwało to jednak długo, bo dowody były jasne. Marcin B., który został oskarżony o nieudzielenie pomocy postrzelonemu chłopcu i właśnie utrudnianie pracy śledczych, szybko zmienił zdanie i postanawiał odpowiadać z wolnej stopy. Prawdopodobnie usłyszy wyrok w zawieszeniu. Dariusz Ch. szedł w zaparte, przekonując, że myślał, iż strzelał do dzika. Jeśli tak, to dlaczego uciekł? Dlaczego nie pomógł? Główny oskarżony w sprawie zbrodni w Kluczkowicach to były policjant. Był myśliwym, chociaż po tym, co zrobił 1.11.2020 r., jego koledzy „po fachu” szybko pozbyli się go z listy członków PZŁ i odcięli się od niego.
Przeczytaj także: Krwawa zbrodnia w Kluczkowicach. Myśliwy zastrzelił dziecko przy szkole. Jaką karę poniesie?
Dariusz Ch. zastrzelił 16-latka jak zwierzę i tak też się później tłumaczył – że pomylił Imanalego z dzikiem. Myśliwy, który zabił dziecko, miał problemy z kontrolowaniem agresji, leczył się psychiatrycznie, miał założoną Niebieską Kartę za znęcanie się nad rodziną. To wszystko jednak nie przeszkadzało jego „pasji” – miał pozwolenie na broń, działał w kole łowieckim i strzelał… Tym razem, w wieczór Wszystkich Świętych, kula, która przeznaczona była do zabijania zwierząt, zakończyła życie dziecka.
Myśliwy zastrzelił dziecko. Czy odpowie za to przed sądem?
Teraz okazuje się, że Dariusz Ch. może nie odpowiedzieć za zabójstwo 16-latka w Kluczkowicach. Sąd, który bada sprawę, odroczył wydanie wyroku – ten miał zapaść 2 lutego.
Proces już się zakończył, wygłoszono mowy końcowe, a prokuratura w akcie oskarżenia zawnioskowała o skazanie myśliwego na 15 lat więzienia. Sąd wznowił jednak przewód. Rozważa ewentualną zmianę kwalifikacji czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci? To oznaczałoby też potencjalnie niższy, łagodniejszy wyrok.
Sprawa wróci na wokandę pod koniec lutego.