Lublin. 83-letni nauczyciel skazany za molestowanie dziewczynek. Horror w trakcie nauki gry na instrumentach

i

Autor: Zdjęcie ilustracyjne: Shutterstock Lublin. 83-letni nauczyciel skazany za molestowanie dziewczynek. Horror w trakcie nauki gry na instrumentach

Usłyszał wyrok

Lublin. 83-letni nauczyciel skazany za molestowanie dziewczynek. Horror w trakcie nauki gry na instrumentach

2024-04-03 10:17

83-letni nauczyciel muzyki Jan K. był oskarżony o molestowanie małoletnich dziewczynek podczas nauki gry na instrumentach. Sąd w Lublinie skazał mężczyznę na rok i sześć miesięcy więzienia. Skazany może ubiegać się o odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego. Wyrok jest nieprawomocny.

Z ustaleń śledczych wynikało, że Jan K. dotykał dzieci w miejsca intymne podczas nauki gry na pianinie i innych instrumentach. Podano, że pierwszą z ofiar miał wykorzystać w 2002, a ostatnią – w 2021 r. Sąd uznał oskarżonego Jana K. winnym zarzucanych mu czynów – doprowadzenia małoletnich dziewczynek do poddania się innym czynnościom seksualnym, w niektórych przypadkach przy wykorzystaniu stosunku podległości i bezradności. Wymierzył mu karę łączną roku i sześciu miesięcy więzienia. Orzekł też zakaz przez 10 lat zajmowania stanowisk i wykonywania zawodów związanych z edukacją małoletnich.

Uzasadniając wyrok, sędzia Joanna Bis-Banach oceniła zeznania świadków jako wiarygodne i szczere. Wskazała, że pokrzywdzone nie znały się, a ich wersje zdarzeń są bardzo podobne. - Przestępstwa te dotykały sfery intymnej, wiązały się z przekroczeniem granic kontaktu fizycznego, seksualnego. Przede wszystkim wiązały się z wykorzystaniem przewagi autorytetu i wieku nauczyciela oraz relacji uczennica – nauczyciel - argumentowała sędzia.

W ocenie sądu naruszenia dóbr seksualnych pokrzywdzonych nie były szczególnie drastyczne w sensie fizycznym, ale – jak wynika z zeznań świadków – bardzo głęboko oddziaływały na ich psychikę. - W większości uczennice nie chciały chodzić na te lekcje, przerywały lekcje gry na instrumencie, mimo że wykazywały zdolności ku temu. Niektóre miały problemy psychiczne. Niektóre do dziś korzystają z pomocy psychologa – mówiła sędzia.

Dodała, że uświadomienie sobie przez nie znaczenia postępowań nauczyciela przyszło dopiero po pewnym czasie, bo uczennice były wtedy jeszcze osobami niedojrzałymi i nieświadomymi ich sensu. - Nie mówiły rodzicom dokładnie, o co chodzi. Odczuwały głęboki wstyd – zaznaczyła sędzia Bis-Banach.

Z opinii biegłego seksuologa wynika, że zachowania oskarżonego noszą cechy "zastępczego zaspokojenia popędu seksualnego", ale nie można ich oceniać jako dewiacji czy zaburzeń preferencji seksualnych.

Sąd nie zgodził się z linią obrony 83-latka, że dotykanie w określony sposób dziewczynek było elementem nauki gry na pianinie lub gitarze, a jego czyny są wyolbrzymianie. W ocenie sądu zachowania Jana K. nie były wtedy – ani nie są dzisiaj – normą społeczną i naruszały "integralność i wolność seksualną". - Oskarżony wykorzystywał swoją pozycję nauczyciela, pretekst do poprawiania sylwetki przy grze na instrumencie - dodała sędzia.

- Oskarżony (...) ukończył już 83 lata, dlatego sąd zastosował instytucję nadzwyczajnego złagodzenia kary – zresztą wnioskowaną przez prokuratora – i (…) wymierzył mu karę łączną roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, wskazując, że kara ta może być odbyta w ramach tzw. dozoru elektronicznego, oczywiście, o ile sąd penitencjarny wyrazi na to zgodę – uzupełniła sędzia. Wyrok jest nieprawomocny. 

Sonda
Czy kara odbywana w systemie dozoru elektronicznego, w przypadku przestępców seksualnych, ma sens?
Brutalnie zgwałcił i zamordował Hanię. Potwór z łódzkiego akademika skazany