Tragiczna śmierć dziecka

Ciało 10-letniego Dominika wyłowiono z rzeki Wieprz. Są wyniki sekcji zwłok

2023-01-04 16:14

W piątek (30 grudnia 2022 r.) doszło w województwie lubelskim do strasznej tragedii. Z rzeki Wieprz niedaleko Lubartowa wyłowiono ciało 10-latka. Dominik lubił spacerować brzegiem Wieprza razem z mamą. Kobieta wciąż jest poszukiwana. Znane są wyniki sekcji zwłok dziecka.

Prok. Agnieszka Kępka rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie poinformowała Polską Agencję Prasową, że w środę (4 stycznia 20223) prokuratura poznała wstępne wyniki sekcji zwłok 10-letniego chłopca, którego w stanie głębokiej hipotermii wyłowiono w piątek z Wieprza niedaleko Lubartowa. Pomimo udzielonej pomocy chłopiec zmarł w szpitalu.

- Po przeprowadzonej sekcji lekarz stwierdził, że prawdopodobną przyczyną śmierci 10-latka było utonięcie - powiedziała Kępka dodając, że prokuratura czeka na pisemną opinię z sekcji. Śledztwo prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

Tragedia na rzece Wieprz. Szukają matki 10-latka

Sierż. szt. Jagoda Stanicka z KPP w Lubartowie przekazała, że w środę policjanci i strażacy kontynuują prowadzone od piątku poszukiwania 36-letniej matki chłopca. Służby przeczesują teren przemieszczając się w dół rzeki. Jak podała, aktualnie poszukiwania obejmują obszar między Leszkowicami a Kockiem.

Tragiczna śmierć 10-latka

Przypomnijmy, do dramatu doszło ok. godz. 14.00 w piątek (30 grudnia 2022) w miejscowości Chlewiska niedaleko Lubartowa. Policja ustaliła, że 36-letnia kobieta ratowała syna, który wpadł do rzeki. Jeden ze świadków próbował im pomóc, lecz sam opadł z sił. Po półtorej godziny służby wydobyły z wody 10-letniego chłopca, który następnie trafił do szpitala. W sobotę policja przekazała, że dziecko zmarło pomimo udzielonej pomocy. W poszukiwania matki od piątku zaangażowano m.in. nurków, łodzie, drony i wojskowy śmigłowiec.

Z naszych ustaleń wynika, że Dorota (36 l.) ze swoim synkiem Dominikiem (+10 l.) uwielbiali spacerować brzegiem rzeki Wieprz. Dominik, autystyczny chłopiec był oczkiem w głowie swej mamy, która robiła wszystko, by był szczęśliwy. Tego feralnego dnia Dorota P. wyszła na spacer z Dominikiem po południu, poszli drogą polną przed mostem na wjeździe do Chlewisk. Uszli jakieś 200-300 metrów i na zakręcie rzeki, która mocno meandruje w tamtym miejscu, chłopiec wpadł do wody.

Chłopiec wbiegł zza autobusu prosto pod samochód. Dramatyczne nagranie z Piaseczna
Sonda
Czy boisz się śmierci?
Listen on Spreaker.