Przypomnimy, w Przewodowie w województwie lubelskim, niedaleko granicy z Ukrainą we wtorek, 15 listopada 2022 o godz. 15.40 wybuch zabił dwie osoby, mieszkańców wioski. Wielki huk, który był słyszalny w odległości nawet 20 km skojarzono z ostrzałem rosyjskich rakiet. Ze śledztwa wynika, że w Przewodowie spadł ukraiński pocisk obrony powietrznej, jednak strona ukraińska milczy w sprawie informacji, które mogłyby potwierdzić te ustalenia.
Nie żyje Bogdan i Bogusław. Zginęli w Przewodowie
Bogdan C. był traktorzystą, pracującym w suszarni zbóż. Tego feralnego dnia akurat jechał ciągnikiem z kukurydzą. Bogusław W. był natomiast magazynierem. Obaj byli mieszkańcami Przewodowa. Mieszkańcy z ogromnym smutkiem mówili o śmiertelnych ofiarach dramatu.
- To byli moi najlepsi koledzy, przyjaciele - wspominał pan Stanisław, mieszkaniec Przewodowa w rozmowie z reporterem "Super Expressu".
- Najpierw myślałem, że to ten piec wybuchł, potem się okazało, że rakieta spadła na wagę. Mam problemy z sercem, wątrobą, myślałem, że zemdleję. Zrobiłem się blady. Jak mi powiedzieli, że tych dwóch panów nie żyje... to mogłem być ja. To mogłem być ja... -powiedział w rozmowie z reporterem 'Super Expressu" pan Mateusz, który na co dzień pracował z ofiarami tragedii.
Rok po tej wielkiej tragedii zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca dwóch mężczyzn.