Przejmujące słowa nad trumnami

Bliscy pożegnali ofiary eksplozji w Przewodowie. „Cywilizacja pozwoliła wyzwolić demony”

2022-11-21 11:09

Przewodów w żałobie po śmierci 62-letniego Bogusława W. i niespełna 60-letniego Bogdana C. Dwaj mężczyźni zginęli w wyniku eksplozji rakiety, która spadła na suszarnię w Przewodowie. Zostali pożegnani i pochowani, jak bohaterowie, ale ich odejście i tak rozdziera serca… Przejmujące słowa pożegnania wypowiedziane podczas uroczystości pogrzebowych przeszywają do szpiku kości.

Zabłąkana rakieta zabiła dwie osoby i zmiotła z ziemi nieduży budynek. Jej eksplozja zniszczyła jednak znacznie więcej – poczucie bezpieczeństwa ludzi w Przewodowie i na całym pograniczu. Ludzie żyją w strachu. Nikt nie jest też w stanie zrozumieć, dlaczego 62-letni Bogusława W. i niespełna 60-letni Bogdana C. musieli zginąć – odejść zdecydowanie za wcześnie… Słowa, które zostały wypowiedziane podczas ich pogrzebów, łamią serca i przeszywają do szpiku kości.

Współczesna cywilizacja pozwoliła po raz kolejny wyzwolić demony niczym nieuzasadnionej agresji, pogardy dla życia zwykłych ludzi, gwałtu i straszliwych zbrodni – mówił w Przewodowie Lech Sprawka. – To symbol chaosu w systemie wartości i tego, że niestety, wspólnota świata po raz kolejny nie zdała egzaminu.

Przewodów: Pogrzeb ofiar eksplozji rakiety. Przejmujące słowa

Ani kilka dni żałoby ogłoszonej w lokalnej społeczności, ani blisko tydzień od samego dramatu i eksplozji, ani nawet pogrzeb Bogusława W. i Bogdana C. w Przewodowie – nic nie kończy potoku łez, które same napływają do oczu i kapią rzewnie, gdy opłakujemy tragedię bezsensownie zabitych mężczyzn o wielkich sercach. Zginęli w wyniku eksplozji wojennej rakiety.

Przeżywamy głęboki smutek z powodu tragicznej śmierci naszych braci, ofiar wojny, która toczy się tak blisko granic naszej ojczyzny – mówił podczas sobotniego (19.11) pogrzebu Bogusława W. w Przewodowie biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej, Mariusz Leszczyński.

Ta śmierć to dramat rodziny, ale równocześnie symbol – mówił wojewoda lubelski Lech Sprawka. – To ofiara, której by nie było, gdyby nie okrutna wojna za wschodnią granicą Polski. Toczona w imię chorej chęci i żądzy panowania jednych nad drugimi, z pogwałceniem godności człowieka, wolności i prawa narodu ukraińskiego dla niepodległego bytu – podkreślał.

Wojewoda lubelski wyraził nadzieję, że dramat z Przewodowa stania się wezwaniem do pokoju i do poszanowania ludzi, którzy nie powinni ginąć w takich okolicznościach. – Niech ta ofiara przyczyni się do wzajemnej solidarności Polaków, ich jedności i wspólnego działania, bo tylko to może być pociechą i nadzieją, że taki dramat nigdy więcej się nie powtórzy. Bo tylko to sprawi, że ta ofiara – ofiara życia pana Bogusława – nie będzie daremna – mówił Lech Sprawka.

Przejmujące słowa pożegnania i łzy nad trumnami

Sobotni pogrzeb Bogusława – jeden z ofiar eksplozji rakiety w Przewodowie – zgromadził około 200 osób. Od sąsiadów zabitego po biskupa i przedstawicieli rządu. Ale to słowa i łzy najbliższych mówiły najwięcej o zmarłych. To ich świadectwo pokazywało, jak cenne życia zostały brutalnie przerwane. Syn zmarłego 62-latka podkreślał podczas pogrzebu, że jego ojciec był człowiekiem o gołębim sercu, który nikomu nigdy nie odmawiał pomocy.

Wiele osób dużo mu zawdzięcza i jestem pewny, że będzie go bardzo ciepło wspominać – mówił syn Bogusława W. – Gdy tylko wybuchła wojna na Ukrainie, tato bardzo zaangażował się w pomoc w punkcie recepcyjnym. Pojawiał się tam o różnych porach dniach i nocy. Pomagał w rozładunku towarów, organizował i zapewniał uchodźcom transport do różnych miejsc swoim własnym samochodem – opowiadał syn zabitego 62-latka.

O obu ofiarach eksplozji rakiety w Przewodowie nikt nigdy nie powiedział złego słowa. Nie dlatego, że nie wypada, ale dlatego, że byli dobrymi, serdecznymi ludźmi.

Przewodów. Pogrzeb Bogusława i Bogdana zabitych przez rakietę

W niedzielę (20.11) obok Bogusława spoczął drugi z zabitych mężczyzn – Bogdan C. Jego rodzina chciała, by pogrzeb miał skromniejszą oprawę.

Śmierć dwóch pracowników suszarni z Przewodowa wstrząsnęła nie tylko lokalną społecznością, ale też całą Polską. Jak mówił w niedzielę Lech Sprawka – wyrazy solidarności do pogrążonych w żałobie spłynęły też z całego świata. – Świadczy to o wielkim poruszeniu niewinną śmiercią pana Bogdana i pana Bogusława – podkreślał.

Dramatycznie brzmi pytanie, jak to jest możliwe, że w 22. roku trzeciego tysiąclecia, wśród powszechnego poczucia postępu, nowoczesności, doszło do tego dramatu. Dlaczego współczesna cywilizacja pozwoliła po raz kolejny wyzwolić demony imperializmu, niczym nieuzasadnionej agresji, pogardy dla życia zwykłych ludzi, gwałtu i straszliwych zbrodni – mówił wojewoda lubelski, Lech Sprawka. – Śmierć pana Bogdana to symbol chaosu w systemie wartości i tego, że niestety, wspólnota świata po raz kolejny nie zdała egzaminu – podkreślił.

Do wybuchu w Przewodowie (pow. hrubieszowski) na Lubelszczyźnie doszło we wtorek (15.11), w dniu, w którym siły rosyjskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę. Na teren suszarni we wsi Przewodów, leżącej blisko granicy z Ukrainą, spadła rakieta – jak później informowały polskie władze – najprawdopodobniej ukraińskiej obrony powietrznej. Doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch Polaków.

Sonda
Czy boisz się, że Rosja zaatakuje Polskę?
"Tragicznie zmarły jest ofiarą wojny". Pogrzeb Bogdana C. w Przewodowie