Wielki huk, który był słyszalny w odległości nawet 20 km skojarzono z ostrzałem rosyjskich rakiet. Jednak jak informował w środę (16 listopada 2022) prezydent Andrzej Duda po naradzie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, nic nie wskazuje na to, że zdarzenie w Przewodowie było atakiem na Polskę i nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję. "Nie była to rakieta, która była wymierzona, wycelowana w Polskę. W istocie zatem nie był to atak na Polskę" - powiedział prezydent.