- Mieszkaniec Lublina dokonał serii oszustw, płacąc w sklepach fałszywymi banknotami.
- Wykorzystując zamieszanie, 43-latek płacił „banknotami” z napisem „souvenir” i uciekał z towarem.
- Policja zatrzymała mężczyznę, który usłyszał zarzuty i grozi mu do 8 lat więzienia.
- Sprawdź, jak łatwo nabyć takie imitacje i co grozi za ich użycie.
Banknoty, a właściwie imitacje banknotów, wydrukowane na zwykłym papierze drukarskim, mają w kilku miejscach napis „souvenir“ i „nie jest środkiem płatniczym“. Można je bez trudu kupić w sklepach internetowych.
- Proszę pamiętać, że są to kopie banknotów mających specjalne oznakowanie i opis. Każda próba wprowadzenia ich do obrotu jest prawnie zabroniona i zagrożona surowymi konsekwencjami prawnymi. Art.310kk pkt. 1 i 2 - przestrzegają niektórzy sprzedawcy.
Koszt? Około 60 złotych za sto sztuk plus wysyłka. Można kupić złotówki, euro, dolary... Płacenie świstkiem papieru wartym 60 groszy było więc dla 43-latka przedsięwzięciem wyjątkowo intratnym.
- Funkcjonariusze w ostatnim czasie otrzymali kilka zgłoszeń o przypadkach oszustwa przy płaceniu za zakupy w sklepie. Sprawca w dokonując transakcji wykorzystywał zamieszanie i płacił za zakupione towary 100 złotowymi banknotami z napisem „souvenir” - opowiada podinspektor Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
- Do chwili obecnej policjanci ustalili, że doszło do 7 takich przypadków na terenie miasta. Jednak nie wykluczone, że mężczyzna dokonał większej ilości oszustw. Podczas przeszukania policjanci odnaleźli u niego kilkadziesiąt takich banknotów - dodał policjant. 43-letni Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa, grozi mu 8 lat więzienia.