Wstrząsająca zbrodnia pod Lubartowem. Zabił ojca, bo ten kazał mu... umyć talerz [ZDJĘCIA]

i

Autor: Wojciech Jargiło, Mariusz Mucha/Super Express

Wstrząsająca zbrodnia pod Lubartowem. Zabił ojca, bo ten kazał mu... umyć talerz [ZDJĘCIA]

2020-09-25 17:56

Skąd w nim tyle bezdusznej nienawiści do własnego ojca? Artur P. (32 l.) z Uścimowa Starego pod Lubartowem (woj. lubelskie) zmasakrował Jerzego P. (+58 l.) tylko dlatego, że kazał mu... sprzątnąć ze stołu talerz po zupie, tak jak prosiła go matka! Ani wtedy, ani teraz kiedy stanął przed obliczem Sądu Okręgowego w Lublinie, ojcobójca nie okazał skruchy: chce dla siebie najsurowszej kary i nie żałuje tego, co zrobił.

Kiedy w środę rano trafił do sądu z aresztu śledczego, Artur P., sprawca okrutnego mordu na własnym ojcu, którego dopuścił się w lutym 2019 roku, nie sprawiał wrażenia przejętego tym, co się stało. Wprawdzie nie śmiał się na głos, jak to robił tuż po zbrodni w drodze na przesłuchanie do prokuratury, ale bezczelnie patrzył w oczy matce i siostrze i bratu, którym zabrał męża i ojca.

Jeszcze kiedy był w domu, wiele razy uprzykrzał im życie. – Przyznaję się – oświadczył jedynie na początku procesu, który został utajniony. Wcześniej przyznał, że nie czuje skruchy i chce najsurowszej kary. Artur P. mieszkał z rodzicami, młodszą siostrą i jej dzieckiem w małym drewnianym domku na skraju wsi.

Kiedyś pracował w ochronie, potem jeździł ciężarówką, przed tragedią zaś nie pracował, znikał gdzieś na całe dnie – opowiada krewny Artura P. – Narastała w nim agresja. Młodzieniec dawał się we znaki całej rodzinie – policja była tu częstym gościem.

Zobacz też: Koronawirus. Lubelskie: 59 nowych zakażeń. Zgony w Lublinie i Biłgoraju [NOWE DANE]

Feralnego popołudnia jadł zupę przy kuchennym stole. – Zamknij się – ryknął na matkę, kiedy poprosiła go o to, aby wsadził talerz do zmywarki. Pchnął ją przy tym na krzesło. Jerzy P. był tego świadkiem – nauczony doświadczeniem od razu zadzwonił po policję. – Nie będziesz się tu rządził ani popychał matki – rzucił jeszcze w stronę wyrodnego syna. Ten w milczeniu chwycił nóż i rzucił się na ojca. Zadał mu kilkadziesiąt ran. Wezwany na miejsce patrol nie miał szans zapobiec morderstwu. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Super Raport 23.09 (Goście: Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej oraz Michał Wójcik - wiceminister sprawiedliwości, Solidarna Polska)