Posterunek wodny, mały, niepozorny budyneczek położony niedaleko tamy na Bystrzycy po stronie lasu Dąbrowa służy policjantom najczęściej jako baza, większość czasu spędzają bowiem w terenie. Czyli na brzegu bądź na falach Zalewu Zemborzyckiego, który dokładnie od 50 lat służy rekreacji (i bezpieczeństwu, pełni funkcje retencyjne) Lublina.
- W tym roku rozpoczęliśmy służbę już przed majówką, a zakończymy w ostatnich dniach września - zapowiada nadkom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lubliniedodając,ąc że w tym sezonie delegowanych do pełnienia służby jest 6 policjantów Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, a dodatkowo w codziennych służbach będą ich wspierać mundurowi z oddziału prewencji. - Funkcjonariusze mają do dyspozycji nowoczesną łódź Sportis S-650, radiowóz, rowery hybrydowe oraz sprzęt ratowniczy.
Zwłaszcza szybka motorówka robi wrażenie. Bez trudu rozpędza się do 65 km/h, dzięki czemu podróż w najodleglejsze zakamarki zalewu trwa zaledwie trzy minuty. A to w wielu przypadkach czas bezcenny. - Pamiętam pijanego kajakarza, który przewrócił się z kajakiem w odległym rejonie akwenu. Z pijacką szczerością wyznał, że nie potrafi pływać - wspomina jeden z policjantów.
O tym, że są tam bardzo potrzebni świadczą liczby. Podczas sezonu 2023 policjanci z Posterunku Wodnego wylegitymowali ponad 1700 osób i przeprowadzili 567 interwencji. Mundurowi uratowali 4 osoby przed utonięciem. Przeprowadzili ponad 1000 kontroli kąpielisk, a także zatrzymali 7 poszukiwanych.
Zaczęli z wysokiego C. Kilka dni temu zostali poproszeni o pomoc przez jednego z wypoczywających w okolicy mężczyzn. - Zgubił torbę rowerową, w której były cenne dla niego rzeczy. Policjanci od razu po rozmowie przystąpili do działania i błyskawicznie ustalili uczciwego znalazcę, a także pomogli rozwiązać sprawę - kończy Gołębiowski.
