Zakochana para z Puław. Połączyła ich miłość i wstręt do uczciwej pracy. Włamywali się do myjni samoobsługowych

i

Autor: KPP Puławy Zakochana para z Puław. Połączyła ich miłość i wstręt do uczciwej pracy. Włamywali się do myjni samoobsługowych

Doigrali się

Zakochana para z Puław. Połączyła ich miłość i wstręt do uczciwej pracy. Włamywali się do myjni samoobsługowych

2024-08-23 8:46

Ona lat czterdzieści, on trzydzieści sześć. Połączyła ich miłość i wstręt do uczciwej pracy, rozłączą zaś na długo mury więzienia, gdzie najpewniej trafią. Zakochana para z Puław (woj. lubelskie) tylko przez kilka dni włamała się do wielu puławskich automyjni łupiąc je z pieniędzy i żetonów. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Marzyło im się wygodne życie i spełnianie zachcianek, na drodze do szczęścia stanął jednak permanentny brak finansów na wcielanie marzeń w życie. Do pracy ich zaś kompletnie nie ciągnęło. Tymczasem pieniądze czekały na nich, były na wyciągnięcie ręki. Czysty zysk... - 36-latek wspólnie ze swoją 40-letnią partnerką dokonali na terenie powiatu puławskiego kilku kradzieży z włamaniem do myjni samoobsługowych. Ona podwoziła go swoim autem na miejsca przestępstw, a on niszczył kasety wrzutowe, kradł pieniądze oraz żetony - opowiada asp. sztab. Michał Bielecki z puławskiej policji.

W ten sposób "wyczyścili" automyjnie nie tylko w Puławach, ale i w ościennych miejscowościach. Nie tylko nakradli, ale i napsuli przy okazji, bowiem działanie 36-latka nie było finezyjne, zostawiał po sobie kompletnie zniszczone urządzenia. - Łączne straty poniesione przez przedsiębiorców, na skutek działań przestępców to ponad 56 000 złotych - wylicza oficer prasowy.

Kilka dni (para uprawiała swój przestępczy proceder od 13 do 19 sierpnia) sutego życia skończyło się nagle. Po prostu widząc łatwość, z jaką przychodzi im przestępstwo stali się nieostrożni. Żądza łupu uśpiła ich czujność, co ułatwiło działania policji. - Dzięki nagraniu z monitoringu, sprawców rozpoznał jeden z właścicieli myjni - tłumaczy policjant.

Czytaj też: Kacper chodził po osiedlu i strzelał. Ranił ludzi. "Nieobliczalny łobuz"

Koniec zbliżał się nieubłaganie. Kobieta została zatrzymana przez puławskich kryminalnych w miejscu swojego zamieszkania, a jej partner, kilkadziesiąt minut później, na jednej z ulic w centrum Puław. 36-latek i jego partnerka przyznali się do popełnienia przestępstw i teraz o ich losie zadecyduje sąd. Czyny, których się dopuścili zagrożone są karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

BMW potrąciło kobietę z dzieckiem. Przerażające nagranie z Puław
Sonda
Czy znając miejsce pobytu poszukiwanego przestępcy, poinformowałbyś policję?

Puławy: Anna wysadziła dom?! Pod gruzami zginęły dwie osoby. Zdjęcia: