- Nad Zalewem Zemborzyckim policjanci zauważyli 39-latkę wzywającą pomocy około 150 metrów od brzegu.
- Kobieta miała na sobie sukienkę, która utrudniała jej poruszanie się w wodzie.
- Znajdowała się pod wpływem alkoholu i szybko traciła siły.
- Mundurowi wciągnęli ją na pokład łodzi i zapobiegli tragedii.
- Za nieodpowiedzialne zachowanie kobieta została ukarana mandatem.
- Policja apeluje: nigdy nie wchodźmy do wody w ubraniu ani po alkoholu.
W sobotę (16.08) nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie doszło do groźnego zdarzenia. Policjanci patrolując akwen, zauważyli kobietę znajdującą się około 150 metrów od brzegu, która wzywała pomocy. 39-latka miała poważne trudności z utrzymaniem się na powierzchni – krztusiła się i opadała z sił. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali i wciągnęli kobietę na pokład łodzi. Dzięki szybkiej interwencji mundurowych nie doszło do tragedii.
Czytaj też: Tragiczny weekend nad wodą. Nie żyją dwie osoby
W ubraniu i pod wpływem alkoholu
- Jak się okazało, miała na sobie sukienkę, która utrudniała jej poruszanie się w wodzie. Dodatkowo znajdowała się pod działaniem alkoholu. Dzięki temu, że pomoc przyszła o czasie nic poważnego jej się nie stało. Za swoje zachowanie została ukarana mandatem - informuje podinspektor Kamil Gołębiowski.
Zobacz też: 13-latka zginęła na przejściu! Staranował ją nietrzeźwy 20-latek z audi
Policja przypomina, że wchodzenie do wody po alkoholu to ogromne ryzyko. – Pod żadnym pozorem nie powinno się wchodzić do wody po alkoholu. Nawet niewielka jego ilość w połączeniu z wysokimi temperaturami może doprowadzić do zaburzeń w postrzeganiu. Konsekwencje tego typu zdarzeń mogą być tragiczne w skutkach – kontynuuje podinspektor Gołębiowski.
