Eksplozja była tak silna, że słychać było ją z daleka, a efekty na miejscu są dramatyczne. Częściowemu zawaleniu uległ budynek, w którym przechowywane były butle z gazem propan-butan. To właśnie jedna z nich wybuchła. Okoliczności i przyczyny nada policja, straż, biegli. Niestety, poważnie ranny został mężczyzna w średnim wieku, na którego runął walący się budynek.
Silny wybuch tak blisko granicy Polski i Ukrainy, w obecnej sytuacji wywołał dodatkowy lęk, obawy, zaniepokojenie – nie tylko mieszkańców, ale zwłaszcza tych, którzy uciekli przed wojną i bombami. Tu, w Polsce, miało być spokojnie i bezpiecznie. I jest. Na szczęście to tylko wypadek – choć dramatyczny i taki z fatalnymi konsekwencjami.
Zobacz też: Lublin: Dwaj bracia w kałuży krwi. 48-latkowi grozi dożywocie
– Uspokajam! To nie ostrzał granicy – napisała niedługo po eksplozji Katarzyna Rot z działającego przy granicy Punktu otwartej pomocy w Dorohusku. – W sklepiku na parkingu wybuchła butla z gazem, zaraz za naszym namiotem. Jedna osoba (nie z naszej ekipy) jest bardzo poszkodowana i poparzona, trwa akcja ratownicza- dodała.
Do wybuchu butli z gazem i potężnej eksplozji doszło dziś rano (piątek, 18.03) w miejscowości Berdyszcze przy przejściu granicznym w Dorohusku. Doszło do częściowego zawalenia budynku sklepu i pożaru. Słup dymu było widać z daleka. Z gruzowiska ratownicy wydobyli poważnie rannego mężczyznę w wieku ok. 30-40 lat.
Po ugaszeniu pożaru rozpoczęła się rozbiórka zawalonego budynku.
Ranny mężczyzna ma rozległe oparzenia. Został przetransportowany do szpitala na pokładzie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do wybuchu doszło około godz. 8.00. Pierwsi na miejscu zjawili się policjanci pełniący służbę w okolicy granicy. Mundurowi zaczęli ratować rannego mężczyznę.
– Policjanci będący w pobliżu usłyszeli wybuch i natychmiast ruszyli na miejsce celem udzielenia pomocy. Uratowali mężczyznę, który znajdował się wewnątrz budynku i podjęli próbę reanimacji do czasu przybycia karetki pogotowia. 33-latek został przetransportowany przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitala – relacjonuje st. sierż. Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.