Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę w Józefówce w powiecie tomaszowskim. Martwy 52-latek leżał na środku jezdni. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że znajdujący się na jezdni 52-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego został potrącony przez nieznany pojazd. Kierujący zamiast zatrzymać się i udzielić pomocy, uciekł z miejsca zdarzenia nie wzywając na miejsce służb ratunkowych - informuje sierżant sztabowy Małgorzata Pawłowska. - Do wypadku doszło w terenie zabudowanym, ale nieoświetlonym, natomiast pieszy znajdował się na drodze i nie posiadał żadnych elementów odblaskowych.
Polecany artykuł:
Nie zwalnia to jednak kierowcy od odpowiedzialności. Wiedział, że najechał na człowieka, ponieważ jak ustalili szukający go kryminalni, zatrzymał się po kilku kilometrach w oświetlonym miejscu i zaczął pilnie oglądać swego mercedesa, szukając uszkodzeń. Mężczyzna wracał z wesela, wcześniej odwoził jeszcze swoich krewnych. Do jego domu mundurowi dotarli już rano. Adam P. miał 1,5 promila alkoholu we krwi. - Wypiłem piwo do śniadania - tłumaczył wskazania alkomatu. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Adam P. następne miesiące spędzi w areszcie śledczym.
Polecany artykuł: