TV
Pogoda
Wideo
Przez kilkanaście ostatnich lat badania wskazywały, że roztoczańskie wilki trzymały się w jednej grupie liczącej w zależności od okresu od 5 do 12 osobników. Podczas ostatniego liczenia zwierząt okazało się że są dwie watahy.
- Mamy na terenie parku wyznaczoną sieć transektów, takich linii, na których idzie służba parku i rejestruje tropy – wyjaśnia Przemysław Stachyra z Roztoczańskiego Parku Narodowego. - W tym samym czasie tropiący stwierdzili 5 do 7 osobników w części kosobudzkiej, około 5 osobników koło części zwierzynieckiej przy braku przejścia przez Wieprz. Co mnie już w zasadzie wystarczyło i miałem pewność, że są to dwie watahy. Rozstawiliśmy jeszcze fotopłapkki, czyli takie urządzenia rejestrujące życie zwierząt – dodaje Stachyra.
Posłuchaj, co się dzieje z roztoczańskimi wilkami. Materiał przygotowała Marta Buczak, reporterka Radia ESKA.
Czy wilki są niebezpieczne?
Pracownicy Roztoczańskiego Parku Narodowego uspokajają, że ludzie nie powinni obawiać się wilków, bo nie ma w historii parku udokumentowanych przypadków ataku tych zwierząt na człowieka. Wiki mogą być jedynie zagrożeniem dla psów błąkających się po lasach.
