Problem śmierdzącego powietrza jest najbardziej uciążliwy dla mieszkańców pasa przygranicznego. Sprawą zajął się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, do którego zgłaszali się mieszkańcy narzekający na intensywny odór spalenizny odczuwalny szczególnie rano i wieczorem. Okazało się, że prawdopodobną przyczyną są pożary torfowisk na Ukrainie. Utrzymująca się w pierwszej połowie września upalna pogoda spotęgowała te zjawiska.
Polecany artykuł:
Problem jest na tyle poważny, że aparatura badawcza zanotowała znaczne wzrosty stężenia pyłów. - Prowadzone pomiary monitoringowe jakości powietrza na stacji w Lublinie przy ul. Obywatelskiej wykazały w tym okresie wzrost stężeń zanieczyszczeń pyłowych i gazowych (tlenku węgla i tlenków azotu), szczególnie w godzinach wieczornych i nocnych - wyjaśnia WIOŚ.
Stężenie gazów jest podwyższone, ale znacznie poniżej dopuszczalnych poziomów, stanowczo nie sięga do poziomu alarmowego, jest to zaledwie 18%. We wrześniu odnotowano dwa dni ze stężeniami 24-godzinnymi pyłu PM10 o wartościach: 51,6 µg/m3 – 12.09.2016 r. i 54 µg/m3 – 16.09.2016 r. przekraczającymi poziom dopuszczalny wynoszący 50 µg/m3.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska na bieżąco monitoruje stan powietrza na terenie Lubelszczyzny.