Uchodźcy z Ukrainy. Uciekają przed wojną

i

Autor: AP zdjęcie ilustracyjne

Tysiące uchodźców z Ukrainy w Zamościu. Są jeszcze wolne łóżka. Podsumowanie

2022-03-17 10:23

Zamość podsumowuje swoje wsparcie dla uchodźców po trzech tygodniach od rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Brutalna wojna zmusiła do ucieczki do Polski blisko dwa miliony osób. Część z nich idzie dalej, cześć zostaje – także w Zamościu, nieopodal granicy. Wierzą, że za chwilę wrócą… W mieście dach nad głową znalazło kilka tysięcy uchodźców, a miasto zapewnia, że wciąż ma jeszcze wolne miejsca.

Zamość. W kilkunastu lokalizacjach na terenie miasta zostało przygotowanych blisko tysiąc miejsc dla uchodźców z Ukrainy – informuje Ratusz. – Aktualnie zajętych jest ok. 30 proc. z nich. Szacujemy, że kolejne 5 tys. uchodźców przebywa w prywatnych mieszkaniach – informuje prezydent Zamościa, Andrzej Wnuk. Miasto podsumowało aktualny stan pomocy i wsparcia po trzech tygodniach od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przez ten czasu udało się pomóc tysiącom osób, ale też wysłać wsparcie na wschód, a w mieście usprawnić działania wspomagające.

Zamość. Namiot dla uchodźców. Ogrzewanie kosztuje fortunę

Punkt recepcyjny dla uchodźców wojennych został niedawno przeniesiony z hali sportowej Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 3 do dużego namiotu przed budynkiem. – Chcieliśmy oddzielić część recepcyjną od sypialnej, w której odpoczywają uchodźcy. W namiocie jest około 500 miejsc siedzących, można się tu posilić i poczekać na transport w głąb kraju lub za granicę, albo zostać skierowanym do punktu sypialnego w naszym mieście – tłumaczy prezydent Zamościa, cytowany przez PAP.

Zobacz też: Gwałcił ją, gdy umierała. Zbrodnia w Feliksówce. Szczegóły przerażają

„Namiot” to dość skromne określenie dla potężnej konstrukcji – niemal budynku – który zapewnia schronienie i spokojne miejsce „do przeczekania”. Koszt stworzenia i utrzymania takiego namiotu jest ogromny. Na szczęście za wynajem namiotu z podłogą na dwa miesiące zapłacił sponsor z Niemiec. – Jeden miesiąc to jest ok. 30 tys. zł. Po naszej stronie są koszty ogrzewania. W ciągu doby potrzeba ok. 400-500 litrów oleju napędowego, co daje 3-4 tys. zł. Później ropę dokupił nam wojewoda, a dzisiaj otrzymaliśmy informację, że zarząd Orlenu przekaże nam 10 tys. litrów ropy. Wydaje się, że na dwa miesiące powinniśmy mieć zapewnione ogrzewanie tego obiektu – ocenia Andrzej Wnuk.

Uchodźcy z Ukrainy w Zamościu. Coraz mniej nowych osób. Wierzą, że wrócą

Do Zamościa trafiają uchodźcy, którzy przekroczyli granicę na przejściach drogowych w Hrebennem, Zosinie i Dołhobyczowie. Do tego dochodzą jeszcze czasami osoby, które przyjechały z Ukrainy pociągami. – Dotychczas mieliśmy trzy takie duże transporty, od 1,3 do 2,3 tys. osób. Z tego największego, 700 osób od razu rozlokowaliśmy do innego pociągu do Warszawy, kolejne 1,5 tys. osób pojechało autokarami, np. do Wrocławia, Krakowa, Szczecina, Augustowa, a 200 osób, tj. 10 proc. zostało w Zamościu – poinformował prezydent.

Ambasador Deszcyca: Wygramy tę wojnę

Andrzej Wnuk zwraca uwagę, że do punktu recepcyjnego dla uchodźców dociera coraz więcej bezradnych osób. Jak podał, wcześniej 90 proc. osób wiedziało, gdzie dalej chce jechać. – Teraz wie może 20-30 proc., a reszta nie ma żadnego planu, nie wie, co dalej, nie ma rodziny w Polsce. Są przekonani, że wojna na Ukrainie potrwa jeszcze tydzień lub dwa i oni wrócą do siebie, dlatego uważają, że nie ma sensu jechać gdzieś dalej – dodał Wnuk.

Zobacz też: Lublin: PESEL dla Ukraińców. Gdzie go uzyskać? Zasady. Номер PESEL в Любліні

Prezydent Zamościa zauważył, że z każdym dniem do punktu recepcyjnego zgłasza się coraz mniej osób. W jego opinii wynika to głównie z tego, że jest mniej osób przekraczających granicę. – Tydzień temu kolejki po ukraińskiej stronie wynosiły po 10 km, a teraz to zaledwie 20-30 samochodów – przekazał.

Zamość: Przyjmują uchodźców i wysyłają transporty na Ukrainę

We wtorek z Zamościa dotarł do Żółkwi na Ukrainie transport około 14 ton darów. – Trzynaście ton przekazało nasze partnerskie miasto w Niemczech – Weimar. Do ukraińskiego szpitala trafiło dziewięć respiratorów przenośnych, trzy kardiomonitory do intensywnej terapii, dużo płynów infuzyjnych, lekarstw, bandaży, wenflonów itp. Z kolei długoterminową żywność przekazano do magazynów w Żółkwi. My dołożyliśmy do tego transportu ponad tonę swoich rzeczy, a także zakupiliśmy dwa aparaty USG – dodał prezydent Zamościa.

Czwartek jest 22. dniem rosyjskiej agresji na Ukrainę. W tym czasie lubelskie przejścia graniczne z Ukrainą przekroczyło ok. 920 tys. osób.

Sonda
Czy Polska radzi sobie z pomocą uchodźcom z Ukrainy?