W schronisku w Goździe mieszka na stałe około 30 psów. Skrzywdzone przez los mają tu ciepłe budy, wygodne kojce, jedzenie i przede wszystkim opiekę i dobre słowo od ludzi, którzy odwiedzają je i biorą na spacery. 15 sierpnia po południu spokojne dotąd miejsce zamieniło się w prawdziwe piekło. Nie było błyskawic, grzmotów, tylko niebo zrobiło się granatowe i zaczęło wiać. Trąba powietrzna niszczyła wszystko w pasie ok. 1,5 kilometra. Kiedy przeszła przez schronisko, widok był porażający. Kojce i budy w polu, biegające bezładnie psy, koszmar! – Zmiotło nam ponad połowę ogrodzenia, dwanaście kojców, dwanaście bud, zniszczony monitoring i oświetlenie. Psy łapaliśmy przez kilka godzin – opowiada Kinga Krasuska (20 l.), która pracuje w schronisku „Zwierzaki do wzięcia”. Dziękuje przy tym wszystkim, którzy ruszyli psom z pomocą. Naprawiali szkody, chodzili z psiakami na spacery, żeby doszły do siebie, wpłacali pieniądze w czasie zbiórki.
Zobacz też: Żniwa między blokami. Rolnik niezłomny znowu w akcji w Lublinie
Polecany artykuł:
Ludzie otworzyli serca i portfele. Rezultaty zbiórki przeszły najśmielsze oczekiwania. W ciągu niecałej doby udało się zebrać dużo więcej, niż zamierzano. 3851 osób wpłaciło różne sumy, od złotówki do kilkuset złotych. – Zbiórka zakończona! 102 tys. po odjęciu prowizji Pomagam.pl. Dzięki wielkie dla Was wszystkich. Możecie być pewni, że wszystko co do grosza przeznaczymy na psy i Schronisko! – zapewniają w Internecie przedstawiciele „Zwierzaków do wzięcia”.
Oczywiście psy polecają się do adopcji. Więcej informacji na stronie na Facebooku: Schronisko dla psów „Zwierzaki do wzięcia”.
Polecany artykuł: