Szok w Puławach! Na środku jezdni leżała trumna. Myślałam, że to fotomontaż

i

Autor: carolynabooth/cc0/pixabay zdjęcie ilustracyjne

Szok w Puławach! Na środku jezdni leżała trumna. "Myślałam, że to fotomontaż"

2022-07-01 21:41

Szok w Puławach! W piątek (1 lipca) kierowcy przejeżdżający przez ulicę Piaskową mogli natknąć się na niecodzienny widok. Na środku jezdni leżała... trumna. Na szczęście wewnątrz nie było nieboszczyka. "Dziennik Wschodni" skontaktował się z właścicielką zakładu pogrzebowego, do którego należał budzący grozę przedmiot. - Na początku myślałam, że to fotomontaż, ale potem zobaczyłam na jednym ze zdjęć nazwę mojej firmy. Dlatego nie będę się wypierać, że to mój karawan – powiedziała Grażyna Woźniak z firmy Memento Mori.

Szok w Puławach! Na środku ulicy leżała trumna. Zgubili ją pracownicy zakładu pogrzebowego

Niezapomniane emocje przeżyli kierowcy, którzy w piątek (1 lipca) przejeżdżali przez ul. Piaskową w Puławach. Jak informuje "Dziennik Wschodni", na środku jezdni leżała tam... trumna. Całe szczęście, że wewnątrz nie było ludzkich zwłok, jednak wiadomość o trumnie na drodze i tak rozeszła się w mieście lotem błyskawicy. Szybko okazało się również, że wystawienie trumny nie było żartem, ani happeningiem zwracającym uwagę na liczbę ofiar śmiertelnych na polskich drogach. Trumnę po prostu... zgubili pracownicy zakładu pogrzebowego, którzy przewozili ją karawanem.

Roztargnieni pracownicy po pewnym czasie zorientowali się, że ładunek wypadł im z samochodu i wrócili po niego na ul. Piaskową. Wówczas zrobiono im zdjęcie, na którym widoczne było logo firmy pogrzebowej. Gdy fotografię zobaczyła właścicielka zakładu pogrzebowego, nie mogła uwierzyć własnym oczom. 

PRZECZYTAJ: Ukraińcy zablokowali drogę do przejścia granicznego w Zosinie! Przedstawili żądania [AKTUALIZACJA]

- Na początku myślałam, że to fotomontaż, ale potem zobaczyłam na jednym ze zdjęć nazwę mojej firmy. Dlatego nie będę się wypierać, że to mój karawan. Dzisiaj pracownicy mieli przewieźć pustą trumnę z naszego zakładu przy Budowlanych do zakładu przy Piaskowej (...) Przypuszczam, że zawiodło zabezpieczenie. Być może pracownik był też w roztargnieniu - powiedziała "Dziennikowi Wschodniemu" Grażyna Woźniak, z firmy pogrzebowej Memento Mori.

ZOBACZ: Biała Podlaska. Straciła 100 tys. złotych! Myślała, że inwestuje w kryptowalutę

Sonda
Czy widziałeś kiedyś ludzkie zwłoki?
Onanizował się w autobusie. Wideo 18+