Kilka dni temu zaatakował ponownie. Wybił szyby w zakrystii i zbezcześcił obrazki Matko Boskiej. Nienawistny, seryjny niszczyciel kościoła w Łęcznej wpadł w końcu w ręce policji. Czeka go zapewne kara boska, ale znacznie szybciej doczekać może się tej ziemskiej. Grozi mu pięć lat więzienia.
Policjanci dopadli go niedługo po jego drugiej wizycie. Młodzieniec nie potrafił powiedzieć, co było powodem jego niegodnego zachowania. Kościół pw. św. Marii Magdaleny jest najstarszą świątynią w górniczym miasteczku na Lubelszczyźnie, niedawno przeszedł kapitalny remont. 15 listopada wierni spieszący na poranną mszę świętą nie wierzyli własnym oczom: ktoś rozbił dwie lampy, nie oszczędził również oczek oświetleniowych zamontowanych w podłożu. Z wielką brutalnością zbił je butami…
Zobacz też: Terespol: Ostrzał ze strony Białorusi! MON pokazuje zniszczenia
Ale wandalowi, który nie wahał się targnąć na uświęcone miejsce, było mało. Postanowił pójść dalej, sięgnąć w rejony, które z chuligańskiego wybryku zmieniają się niewątpliwie w świętokradztwo.
– Drodzy parafianie, sytuacja staje się coraz poważniejsza. Dzisiejszej nocy zostały wybite okna w obydwu zakrystiach. Dodatkowo na ulicy zostały porozrzucane obrazki z wizerunkiem Matki Bożej, które zostały wyjęte z kościoła – w słowach pracujących w parafii księży, zamieszczonych na stronie parafialnej 25 listopada, czuć przerażenie.
Polecany artykuł:
Policjanci wzięli się ostro do pracy. – Jak się okazało, wandal wybił dwie szyby w pomieszczeniach zakrystii. Powstałe straty zostały oszacowane na kwotę 1500 złotych – opowiada st. asp. Magdalena Krasna z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej. – Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia wykonali między innymi oględziny i zabezpieczyli monitoring.
Szybko też dotarli do niszczyciela kościoła. Być może twarz Łukasza D. i jego wątłe ciało wyglądają niewinnie, ale jest to jednak doskonale znany policjantom z przestępstw przeciwko mieniu młodzieniec. Co więcej, odpowie także za zniszczenie plakatów z tablicy ogłoszeń w innym kościele. Czy koszulka z nazwą zespołu wykonującego black metal, którą miał na sobie tłumaczy motywy jego postępowania? Nie wiadomo. Na pytanie o powód swych działań wzruszał tylko ramionami, patrząc się w dal. Grozi mu pięć lat więzienia.
