Co roku w sezonie prac polowych i żniw dochodzi do wielu – zbyt wielu – wypadków w rolnictwie. W tym roku nie jest i nie będzie inaczej, ale mamy nadzieję, że takich tragicznych zdarzeń będzie jak najmniej. Wiele zależy od bezpieczeństwa, ostrożności i zdrowego rozsądku samych rolników.
W gminie Rejowiec Fabryczny kombajn wciągnął rękę 40-latka. Mężczyzna najpewniej włożył ją w miejsce, gdzie znajdują się pasy napędowe maszyny, gdy ta pracowała… Efekt był krwawy i tragiczny. Okoliczności zdarzenia bada teraz policja.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałkowy (25.07) wieczór.
– 40-letni operator kombajnu zbożowego zatrzymał maszynę i najprawdopodobniej nie wyłączając jej, nachylił się do miejsca, gdzie znajdują się pasy napędowe. Wtedy doszło do wciągnięcia jego ręki. Z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala – relacjonuje kom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Okoliczności i przyczyny wypadku bada policja. Wiemy, że kombajnista był trzeźwy. Dlaczego więc doszło do tego fatalnego zdarzenia? Problemem – jak w wielu takich przypadkach – mógł być brak ostrożności i nieprzestrzeganie zasad BHP.
– Apelujemy o ostrożność podczas obsługi maszyn i urządzeń rolniczych. Chwila nieuwagi, zmęczenie i nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas wykonywania rutynowych i z pozoru prostych czynności może zakończyć się tragicznie – przypomina Czyż.