Zamość. Lubelska policja opublikowała nagranie z kamery monitoringu, które uchwyciło moment podpalenia punktu szczepień na Rynku Solnym w Zamościu. Policjanci zaczęli już otrzymywać sygnały dotyczące potencjalnego sprawcy – podaje Polska Agencja Prasowa. – Do tej pory otrzymaliśmy kilka zgłoszeń w tej sprawie. Każdy taki sygnał weryfikujemy i sprawdzamy. Na razie się one nie potwierdziły – mówi st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu, cytowana przez PAP. Na nagraniu z monitoringu widać zamaskowanego mężczyznę – w czapce z daszkiem i maseczką na twarzy – który podjechał pod punkt szczepień na rowerze. W ręku trzymał pojemnik, prawdopodobnie z łatwopalną cieczą, następnie wybił szybę i wlał do kontenera zawartość pojemnika. Za pomocą zapalniczki wzniecił ogień.
Policja apeluje do osób, które rozpoznają mężczyznę widocznego na nagraniu lub posiadają istotne informacje na temat tego przestępstwa, o kontakt i informacje pod numer telefonu 47 815 19 00 lub telefon alarmowy 112. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Zamościu minister zdrowia, Adam Niedzielski określił te zdarzenia „aktem terroru”. Wyznaczył nagrodę w wysokości 10 tys. zł za pomoc we wskazaniu sprawcy podpalenia stacji sanitarno-epidemiologicznej oraz punktu szczepień w Zamościu. W poniedziałek rano premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w Zamościu doszło do „bandyckiego aktu”. Rzecznik lubelskiej policji kom. Andrzej Fijołek przekazał PAP, że do pożarów doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Najpierw ogień pojawił się w mobilnym punkcie szczepień, ustawionym na Rynku Solnym w Zamościu, a potem w budynku powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej przy ulicy Peowiaków. – Według wstępnych ustaleń sprawca wybił tam szybę w podpiwniczeniu i podpalił wnętrze – powiedział Fijołek. Zaznaczył, że w pożarach nikt nie ucierpiał.
Polecany artykuł: