Porwali wielkiego, obłożonego dodatkami gofra i zataszczyli go do swojego domku letniskowego! Okuninka (pow. włodawski) to miejscowość, która w sezonie wakacyjnym nigdy nie zasypia, a której uliczki widziały już chyba wszystko. Prawie… Teraz do grona szokujących osobliwości i dziwnych zdarzeń dołącza kradzież gofra giganta znad Jeziora Białego.
Okuninka, Jezioro Białe. Ukradli gofra giganta!
Takie kradzieże nie zdarzają się zbyt często. Wielki gofr z bitą śmietaną i owocami reklamował przez wiele lat lokal, w którym podawano takie łakocie. Nikomu nie przyszło do głowy, aby zniszczyć go lub tym bardziej ukraść! Aż do momentu, kiedy w Okunince zjawili się Krystian L. i Sebastian L., dwaj 24-latkowie spod Warszawy. Była sobota (13.08), sierpniowy długi weekend.
Wypity alkohol dał im super moc i jak im się zdawało, wielce krotochwilny nastrój. Już godzinę po przyjeździe „śmieszki” postanowiły pójść na miasto. Do domku nie wrócili z pustymi rękami…

i
– W sobotę przed godziną 19.00 z terenu lokalu gastronomicznego w Okunince nieznani sprawcy ukradli element dekoracyjny w postaci ogromnego gofra. Straty wyceniono na trzy tysiące złotych – informuje podinsp. Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. – Jeszcze tego samego dnia „gofra” odzyskali i sprawców zatrzymali stróże prawa.
Moment zdarzenia uchwyciły kamery monitoringu i nagrały sylwetki sprawców. Złodzieje podeszli do gofra i nie bacząc na spojrzenia innych wczasowiczów, zaczęli z ogromnym wysiłkiem wyrywać go z zabezpieczeń i taszczyć z dumą do wynajętego lokum. Policjanci znaleźli dekorację schowaną za tylną ścianą budynku, w środku zaś odpoczywających po akcji gofrowych złodziejaszków.
– Mężczyźni twierdzą, że z powodu ilości spożytego alkoholu nic nie pamiętają z poprzedniego wieczoru – dodaje podinsp. Szymańska. – Za kradzież grozi im do pięciu lat więzienia.
Z gofra zniknęły niestety bita śmietana i owoce. Niewykluczone, że panowie strącili je, ponieważ nie lubią gofrów z takim obłożeniem albo wolą inne dodatki. Kto wie?