Tradycja wręczania sobie upominków trwa w najlepsze, co potwierdzają mieszkańcy Lublina. Jedni dokładnie planują listę prezentów, ale niektórzy stawiają na spontaniczność. Niestety, możemy wtedy nie trafić w gust osoby, do której trafi taki drobiazg.
– Źle wspominam np. prezent z ubiegłego roku. Bardzo lubię się malować i często to robię, więc gdy babcia zapytała, co chcę dostać, od razu powiedziałam, że komplet pędzli. No i dostałam. Szkoda tylko, że pędzle do malowania obrazów na płótnie – mówi Patrycja.
Ewa wspomina za to, że w wieku sześciu lat dostała zestaw kieliszków. – Komuś się coś wtedy chyba pomyliło – dodaje.
Mieszkańcy Lublina podkreślają, że nie tylko czekają na upominki od rodziny czy znajomych, ale również sami wcielają się w role św. Mikołaja.
– Czasem sam obdarowuje innych. Za dziećmi co prawda nie przepadam, ale chętnie robię przyjemność znajomym. Zastanawiam się tylko, jak jest z trafnością tych upominków. Sam np. dostałem kiedyś prezent, którego nie użyłem. Był to album, w którym miałem wklejać zdjęcia ze swoją dziewczyną. Zdążyła tam trafić jedna fotka – mówi Michał.
Prezenty sprawiają radość nie tylko tym obdarowanym, ale również osobom, które je wręczają. Warto o tym pamiętać, nawet jeśli upominek nie przypadł nam do gustu.
– Nie mam złych wspomnień, bo raczej nigdy nie spodziewam się niczego konkretnego. Staram się cieszyć z tego, co dostaję. Myślę, że najważniejsza jest radość z obdarowania kogoś, a nie sam prezent – tłumaczy Piotr.
Jeśli nie dostaliście jeszcze prezentów od Mikołaja lub jego wysłanników – nie martwcie się! Mikołajkowy weekend dopiero się rozpoczyna!
Dziś nasi dziennikarze-Mikołaje rozdawali upominki mieszkańcom Lublina. Jutro (7.12) o godz. 11.00 wspólnie z dzieciakami z Domu Dziecka im. Ewy Szelburg-Zarembiny w Lublinie i słuchaczami Radia ESKA będziemy dekorować naszą choinkę przed Aqua Lublin!