Międzyrzec Podlaski: Pijany kierowca wjechał samochodem do jeziora! Miał 2,5 promila

Do tragedii omal nie doszło w poniedziałek (27.06) po północy. Służby ratunkowe zostały zaalarmowane, że kierowca osobówki… wjechał do jeziora! Chodziło o zbiornik wodny „Żwirownia” w Międzyrzecu Podlaskim.

– Z relacji świadka zdarzenia wynikało, że kierowca samochodu wydostał się z niego o własnych siłach i jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych oddalił się jednak z miejsca zdarzenia – relacjonuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

Szczęście w nieszczęściu, że kierowca osobówki nie utopił się w wodzie razem z samochodem. Mundurowi nie zamierzali jednak odpuścić i szybko znaleźli kierowcę, który najpewniej postanowił się ochłodzić w niecodzienny sposób… To 40-latek z sąsiedniej gminy Drelów. W chwili, gdy dotarli do niego policjanci miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.

– W trakcie rozmowy z policjantami mężczyzna przyznał, że podróżował autem, jednak tylko jako pasażer. Zaprzeczył, że wsiadał za kierownicę citroena – dodaje Salczyńska-Pyrchla.

Najważniejsza wiadomość jest taka, że 40-latkowi nic się nie stało. Niemniej jednak został zatrzymany przez policję, bo mundurowi niekoniecznie uwierzyli w jego wersję wydarzeń. Wody zbiornika przeczesywali strażacy, którym w poniedziałkowe popołudnie udało się wydobyć zatopioną osobówkę na brzeg zbiornika. Wszystkie ślady wskazują na to, że w chwili „zatonięcia”, w citroenie była tylko jedna osoba. I tu oczy wszystkich znów kierują się na 40-latka spod Międzyrzeca.

We wtorek (28.06) 40-latek zostanie doprowadzony do prokuratury i usłyszy zarzuty.

– Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż pięć tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości, świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych – przypomina kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.