Do zabójstwa doszło w lutym 2019 r., w jednej z wsi w gminie Uścimów w pow. lubartowskim. Ustalono, że wcześniej 34-letni Artur P. znęcał się nad krewnymi i groził im śmiercią. Jak informuje PAP, w poniedziałek, 7 czerwca 2021 Sąd Okręgowy w Lublinie uznał mężczyznę za winnego zarzucanych mu czynów i wymierzył łączną karę 18 lat pozbawienia wolności, przy czym o warunkowe zwolnienie skazany może starać się nie wcześniej niż po 12 latach spędzonych w więzieniu. Sąd zadecydował o odbywaniu kary w systemie terapeutycznym. Wyrok jest nieprawomocny.
Zobacz nasze archiwalne zdjęcia:
O tragedii pisaliśmy na łamach "Super Expressu". Artur P. mieszkał z rodzicami, młodszą siostrą i jej dzieckiem w małym drewnianym domku. Tego dnia Artur P. jadł zupę przy kuchennym stole. – "Zamknij się" – miał ryknąć na matkę, kiedy ta poprosiła go, aby wsadził talerz do zmywarki. Mężczyzna pchnął ją na krzesło... Świadkiem był Jerzy P., który zadzwonił na policję. Artur P. chwycił nóż i rzucił się na ojca. Zadał mu mu kilkanaście ciosów w głowę, klatkę piersiową, szyję i brzuch. Po chwili w domu pojawili się policjanci, którzy zobaczyli Artura P. z zakrwawionym nożem w ręku.