Maszyna ukradziona w Danii

i

Autor: NOSG Ładowarka miała trafić na Ukrainę

Manitou uciekał przez pół Europy. Wpadł w Dorohusku [ZDJĘCIA]

2020-08-26 16:09

Nerwami ze stali musiał wykazać się kierowca ciężarówki, który z trefnym ładunkiem przemierzył pół Europy. 22-letni Ukrainiec wpadł dopiero na granicy polsko-ukraińskiej w Dorohusku. W ładowni ciężarówki przewoził ładowarkę marki Manitou, którą skradziono aż w Danii.

Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej oraz lubelskiej Krajowej Administracji Skarbowej odzyskali ładowarkę o wartości 100 tys. zł. Na trefny pojazd natknęli się na terenie drogowego przejścia granicznego w Dorohusku wśród pojazdów opuszczających Polskę.

Zobacz też: Lubartów: Robił pułapki z drzew. Namierzyli go leśnicy

– Podczas kontroli samochodu ciężarowego funkcjonariusze obu służb znaleźli w przestrzeni ładunkowej naczepy pojazdu ładowarkę teleskopową marki Manitou – informuje Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy NOSG. – W czasie dalszych czynności kontrolnych funkcjonariusze ustalili, że maszyna o wartości około 100 tys. zł została wcześniej skradziona na terytorium Danii.

Maszyna ukradziona w Danii

i

Autor: NOSG Sprzęt warty ok. 100 tysięcy złotych został ukradziony w Danii

Kierowca pojazdu przewożącego skradziony w Danii sprzęt musiał się tłumaczyć w charakterze świadka. 22-latek oświadczył, że był jedynie szoferem realizującym kurs. Maszyna trafiła na służbowy parking. To nie pierwsza tego typu sprawa na granicy.

– Od początku roku funkcjonariusze NOSG odzyskali już ponad 120 pochodzących z przestępstwa pojazdów o wartości ponad 7 mln zł – dodaje Sienicki.

Express Biedrzyckiej - Paweł Kowal