Makabryczny finał wypalania traw. Znaleźli ciało 81-latki. „Nie zdołała uciec”

i

Autor: KWP Lublin; Google Maps Makabryczny finał wypalania traw. Znaleźli ciało 81-latki. „Nie zdołała uciec”

Makabryczny finał wypalania traw. Znaleźli ciało 81-latki. „Nie zdołała uciec”

2022-03-22 9:12

Łubka. Przerażający i makabryczny finał pożaru! Wypalanie suchych traw i nieużytków to coroczna plaga. Jak bardzo groźne może być takie bezmyślne działanie, pokazuje ta historia. – Ratownicy udali się w kierunku ognia, aby go opanować. Niestety, na swojej drodze natknęli się na ciało osoby, która nie zdołała uciec przed żywiołem – relacjonują strażacy. 81-latka nie żyje. Okoliczności tej tragicznej śmierci bada policja i prokuratura.

Łubka (gm. Siemień, pow. parczewski) na Lubelszczyźnie. Strażacy z lokalnej OSP w Wierzchowinach Starych mówią wprost: ta interwencja na długo utkwi im w pamięci. Zaprawieni w bojach strażacy-ochotnicy widzieli już niejeden pożar nieużytków, suchych traw, ale ten… miał wyjątkowo makabryczny i tragiczny finał. Zginęła 81-letnia kobieta. Do tragedii doszło w poniedziałek (21.03) rano.

Wezwanie dotyczyło pożaru traw, które stwarzało ogromne zagrożenie dla pobliskich budynków. Po dotarciu na miejsce, ratownicy wyposażeni w hydronetkę i tłumice, udali się w kierunku ognia, aby go opanować. Niestety, na swojej drodze natknęli się na ciało osoby, która nie zdołała uciec przed żywiołem – relacjonują druhowie z OSP Wierzchowiny Stare.

Ratowników zaalarmowała jedna z mieszkanek Łubki. Za budynkiem gospodarczym sąsiadki zobaczyła kłęby dymu. Płonęły suche trawy i nieużytki. Sąsiadka wezwała strażaków, którzy ruszyli do pożaru. Wówczas nikt jeszcze nie wiedział, jak tragiczny jest finał tego zdarzenia.

Zobacz też: Lublin: Wyłudzili fortunę od emerytów. Niewyobrażalne pieniądze! Udawali policjantów

płk Piotr Gąstał: NATO powinno dostarczyć Ukrainie czołgi i samoloty [Super Raport]

W trakcie prowadzonej akcji gaśniczej jeden ze strażaków w pogorzelisku natrafili na ciało kobiety. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa stwierdził zgon kobiety – potwierdza st. sierż. Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

Ruszyło śledztwo policji i prokuratury, które ma wyjaśnić okoliczności tej tragedii. Jednocześnie służby apelują o rozsądek i rozwagę. Coroczne apele o niewypalanie traw i nieużytków nie przynoszą większego efektu. A skutki – jak widać – mogą być przerażająco tragiczne.

Policja przypomina też, że za naruszenie przeciwpożarowych grożą poważne sankcje. Te najniższe to areszt – do 30 dni, grzywna – do pięciu tysięcy albo nagana. To kary za podpalenie. Jeśli w wyniku podłożenia ognia zginie człowiek, sprawcy grozi 12 lat więzienia. Karą ograniczenia wolności na wiele lat może też skutkować wypalanie traw, które narazi czyjeś zdrowie, mienie wielkich rozmiarów albo spowoduje potężne zniszczenia ekosystemu – a więc straty w świecie roślin i zwierząt.

Sonda
Czy byłeś kiedyś świadkiem pożaru?