"Fakt" informuje, że Patryk miał pożyczyć audi od dziadka. Chłopak był świeżo upieczonym kierowcą. Mający 18 lat młodzieniec w połowie grudnia odebrał prawo jazdy. W czwartek, 5 stycznia na przejażdżkę osobowym audi zabrał troje znajomych. Pochwalili się w sieci, że pędzą ulicami Lublina.
Tragiczny wypadek w Lublinie. Prorocze nagranie nastolatków
Jeden z pasażerów audi A4 wrzucił do mediów społecznościowych krótkie nagranie. - Jak zginąć, to w dzień przed Trzech Króli, k***a! - powiedział pasażer. Na liczniku mieli 140 km/h. Jechali ulicą Jana Pawła II, gdzie jest ograniczenie do 50 km/h/. To tam doszło do tragedii. Patryk stracił panowanie nad autem, samochód z czwórką nastolatków uderzył w słup. Auto było roztrzaskane. Żeby dostać się do poszkodowanych, strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych. Troje nastolatków zginęło. Ofiarami tragedii są 18-letni Patryk, 17-letni Piotr i ich koleżanka, 16-letnia Julia. Jedynym, który ocalał, był 17-letni Kuba. Chłopak trafił do szpitala. Jego stan jest już stabilny. Nastolatkowie nie przypuszczali, że słowa, które padły w samochodzie podczas nagrania przed tragedią, będą prorocze. Film bada prokuratura.
Lublin opłakuje ofiary wypadku. W miejscu tragedii płoną znicze
Wypadkiem w Lublinie żyje cała Polska. Okoliczności tej tragedii wzbudzają wielkie emocje. Na miejscu wypadku płoną znicze, choć od zdarzenia minęło kilka dni. Są tam również biało-różowe kwiaty. Na słupie nadal widać ślady uderzenia audi. Siła była tak ogromna, że z umieszczonych nad ziemią lamp powypadały żarówki. Pośród zniczy leży również prawdopodobnie fragment lusterka rozbitego samochodu. Zdjęcia z miejsca wypadku w Lublinie możecie zobaczyć w naszej galerii.