Do zdarzenia doszło w czwartek (23.09.2021) wieczorem w Lublinie na ul. Abramowickiej. Jak wynika z informacji przekazanych przez lublin112.pl, mężczyzna jechał w kierunku centrum. To co się stało, przechodzi wszelkie pojęcie! Wycieczka zakończyła się totalną masakrą. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, samochód wpadł w poślizg, bokiem uderzył w dwie latarnie, a następnie staranował bariery i na koniec wjechał jeszcze w przystanek komunikacji miejskiej!
Zobacz też: Ukradł jaszczury Leśmiana. Uparty złodziej Paweł G. szalał w Zamościu
Kierowca pomimo tak szalonej jazdy, sam wyszedł z samochodu. Trafił w ręce ratowników, jednak do szpitala jechać nie chciał. Jak się okazało, mężczyzna był pijany. Według informacji portalu lublin112.pl, miał blisko 1,2 promila alkoholu w organizmie!
Teraz grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności oraz grzywna, a także opłacenie szkód, jakie wyrządził, a było tego sporo.
Zobacz też: Z zazdrości dźgnął swą ukochaną w brzuch. Tragiczny finał kłótni w Lublinie