Lublin: Ojciec z synem pomagali oszustom. Potem zrobili TO. Honorowo?

i

Autor: pixabay.com/PhotoMIX-Company

Lublin: Ojciec z synem pomagali oszustom. Potem zrobili TO. Honorowo?

2020-08-21 10:30

Początkowo byli przekonani, że naprawdę jeżdżą odbierać od seniorów dokumenty i zaliczki na sprzęt medyczny. Niestety, 51-latek i jego 23-letni syn robili to także wtedy, kiedy domyślili się, że pomagają oszustom okradającym emerytów metodą „na wnuczka”. Ale zachowali się „honorowo”: kiedy zatrzymała ich policja, z własnej kieszeni wysupłali 50 tysięcy złotych, które pomogli ukraść.

Kilka tygodni temu panowie ogłosili się w sieci, że szukają pracy jako kurierzy.

– Odpowiedział mężczyzna podający się rzekomo za przedstawiciela firmy zajmującej się protezami zębowymi dla osób starszych. Mężczyzna miał zlecać 51-latkowi i jego synowi odbieranie przesyłek, dokumentów i zaliczek od seniorów, które zdecydowały się za zakup protez – opowiada Kamil Gołębiewski z KMP Lublin. – Jak wyjaśnili, początkowo nie wiedzieli, że biorą udział w przestępstwie.

A tak właśnie było, bo organizatorzy wcale nie oferowali seniorom pomocy w zakupie sprzętu medycznego. Bezczelnie ich oszukiwali.

– Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że do pokrzywdzonych osób zadzwoniła osoba, która przedstawiła się jako policjant. Fałszywy funkcjonariusz twierdził, że ich bliscy spowodowali wypadek i aby nie trafili do aresztu, potrzebne są pieniądze. Niestety starsze osoby uwierzyły w słowa oszustów i przekazały obcym zgromadzoną gotówkę – dodaje Gołębiewski. – Pokrzywdzeni byli przekonani, że pieniądze przekazują prawdziwemu policjantowi, by ratować członka rodziny. Łącznie w pięciu przypadkach stracili blisko 50 tys. złotych.

Ojciec i syn trafili do aresztu. Grozi im osiem lat więzienia. Starszy z mężczyzn zachował się honorowo, jeśli można tak mówić w tym przypadku. Przekazał policjantom prawie 50 tysięcy złotych, które trafią do poszkodowanych. Osoby, które tak naprawdę się obłowiły, wciąż są poszukiwane przez policję.

Kultowa "Libacja na skwerku"