I co się stało? Otóż polał benzyną pełzający płomień. Jak to wybuchło! Do eksplozji i pożaru doszło w drewnianym domu we wsi Bełcząc pod Czemiernikami w powiecie radzyńskim. Pożar w zatrważającym tempie objął cały dom, stuletnie ściany płonęły jak kartki papieru. - Do pożaru doszło po godzinie 11-ej. Dwie osoby poszkodowane, dwóch mężczyzn. Sami opuścili dom - relacjonowali na gorąco strażacy OSP w Czemiernikach. W akcji brały udział 4 jednostki straży pożarnej, policja i pogotowie ratunkowe.
Zobacz też: 34-letnia Anna nie żyje. Zginęła, gdy gotowała obiad u koleżanki. Tragedia niedaleko Radzynia Podlaskiego
Dom spłonął całkowicie zmieniając się w dymiące pogorzelisko. Policjanci obecni na miejscu szybko ustalili, co było powodem pożaru. Ze skruchą i przerażeniem opowiedział im o tym 57-letni właściciel domu. Kiedy przyszedł do niego 38-letni sąsiad, chciał rozpalić ogień w piecu i poczęstować strawą.
- Chcąc ułatwić sobie rozpalenie, postanowił dolać do paleniska benzyny. Wlewając łatwopalną ciecz do pieca spowodował wybuch i zapalenie się oparów, a następnie samej cieczy - opowiada st. asp. Piotr Woszczak z policji w Radzyniu Podlaskim. - Następnie od ognia "zajęły" się stojące przy piecu domowe sprzęty, a po chwili zaczął palić się cały drewniany budynek.
Zobacz też: Lubelskie. Druh OSP Marian T. nie żyje. Zginął w pożarze własnego domu
Na szczęście obu mężczyznom udało się wydostać na zewnątrz palącego się domu. Z oparzeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala. Niestety, drewniany dom w którym mieszkał 57-latek uległ całkowitemu spaleniu.