Lubelskie. Druh OSP Marian T. nie żyje. Zginął w pożarze własnego domu

Wrzesień 2022 roku był dla pana Mariana (choć w rodzinnych Swatach zwracano się do niego Tadziu, bo tak miał na drugie imię) wyjątkowo piękny. Podczas uroczystości związanych z 75-leciem OSP Swaty został uhonorowany złotym medalem za zasługi dla pożarnictwa. W swoje 75-te urodziny. Druhem OSP był kilkadziesiąt lat. - Dumny był z tego niesamowicie. Jak opowiadał o uroczystości i medalu, wracało do niego życie - opowiada sąsiad mężczyzny. Pan Marian mieszkał samotnie, kilka lat temu przeżył wylew i od tamtej pory poruszał się na wózku. Radził sobie, a jego obejście cieszyło oko, widać było dobrego gospodarza.

Czytaj też: Ludzie błagali strażaków o pomoc. Bohaterowie z OSP zginęli próbując uratować 23-latka

Zginął na posterunku, próbując ugasić pożar, ogień, który pojawił się w kuchni jego domu. Udało mu się, dom stoi cały. Niestety, Marian G. nie przeżył stresu. Jego leżące na podłodze ciało znalazł siostrzeniec. - Jak ustalono w domu nadpaleniu uległy elementy wyposażenia pomieszczenia kuchennego wyposażonego w butlę gazową. Do wybuchu butli nie doszło. W pomieszczeniu znajdowały się zwłoki samotnie mieszkającego 76-letniego właściciela - opowiada asp. sztab. Agnieszka Marchlak z policji w Rykach. - Prowadzone w tej sprawie postępowanie pozwoli wyjaśnić dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Wstępnie nie ujawniono śladów mogących świadczyć o udziale osób trzecich.