O księdzu Pawle M. spod Lublina pisaliśmy kilka miesięcy temu. Przełożeni kapłana określili jego zachowanie jako „skandaliczne” i poważnie go ukarali. Został suspendowany – nie może więc odprawiać mszy świętych i nosić stroju duchownego. Wszystko to wskutek szokującego „stylu życia” księdza M. Kapłan prowadził po pijaku, a do tego – jak przyznaje kuria – siał zgorszenie i obrażał przełożonych.
Ks. Paweł Wojciech M. został suspendowany w czerwcu ubiegłego roku. Jednak problemy kapłana z Niedrzwicy Dużej zaczęły się już wcześniej. Kilka miesięcy temu, w październiku, Kuria Metropolitalna w Lublinie zabrała głos i wydała oświadczenie – „z powodu gorszącej aktywności w mediach społecznościowych oraz umieszczania kłamliwych informacji, godzących w dobre imię osób”. Mówiąc wprost: ksiądz miał obrażać w sieci biskupa i swoich przełożonych.
– W dniu 17 czerwca 2020 roku Arcybiskup Metropolita Lubelski wymierzył karę suspensy ks. Pawłowi Wojciechowi M., kapłanowi archidiecezji lubelskiej. Wcześniej, w dniu 2 grudnia 2019 roku, duchowny otrzymał upomnienie kanoniczne, do którego się nie zastosował – czytamy w komunikacie Kurii Metropolitalnej w Lublinie.
Pochodzący z Niedrzwicy Dużej kapłan miał wielokrotnie wywoływać, jak podaje kuria, „zgorszenie w kilku miastach w Polsce”. W jego sprawie interweniowała policja, później prokuratura.
Zobacz też: Lublin: Ukrył się przed policją POD KOŁDRĄ. Idiotyczny pomysł! Z łóżka trafił do więzienia
Jednak „nieobyczajne” zachowanie księdza M. czy obrażanie przełożonych nie były najcięższymi z grzechów, jakie popełnił. Kilka dni temu ksiądz spod Lublina został skazany za jazdę po pijaku – informuje Kurier Lubelski. Gdy w czerwcu ubiegłego roku zatrzymała go policja – miał w organizmie około dwóch promili.
Sąd ukarał suspendowanego księdza grzywną w wysokości dwóch tysięcy złotych, trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów i zobowiązał Pawła M. do wpłaty pięciu tys. zł na Fundusz Sprawiedliwości. Wyrok nie jest prawomocny.