Makabryczny wypadek na obwodnicy Krasnegostawu. Motocykl uderzył w osobówkę z ogromną siłą. Jednoślad roztrzaskał się o auto, a ford przewrócił się na bok. Dwoje kierowców trafiło do szpitala, ale lekarzom nie udało się ich uratować. Obrażenia okazały się zbyt poważne. Co tam się stało i co doprowadziło do tak ogromnej tragedii?
Zobacz też: Wólka Rokicka: Ciągnik zmiażdżył radnego Roberta Piętkę. Rekonstrukcja zdarzeń
Do wypadku doszło we wtorek, po godz. 18.00 na skrzyżowaniu ulic Sokołowskiego i Bojarczuka w Krasnymstawie.
– Jadący obwodnicą 27-letni motocyklista, mieszkaniec gminy Krasnystaw, uderzył w bok wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej forda. Siła uderzenia była tak silna, że auto przewróciło się na bok – informuje komisarz Piotr Wasilewski z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Zderzenie z ogromną siłą miało dramatyczne konsekwencje. Jego skutki widać nawet na zdjęciach z miejsca wypadku. Niestety, życia 27-latka i 40-latki nie udało się uratować. Zmarli w szpitalu. – Kierująca osobówką, 40-letnia mieszkanka Krasnegostawu oraz motocyklista zostali przetransportowani do szpitala, gdzie pomimo prowadzonych czynności ratunkowych nie udało się uratować ich życia – potwierdza Wasilewski.
Co stało się na obwodnicy Krasnegostawu i czy tej tragedii można było uniknąć? Odpowiedzi na m.in. te pytania szuka teraz policja i prokuratura.
Mundurowi apelują też do wszystkich kierowców o rozsądek i rozwagę. – Pamiętajmy, że motocyklistów podobnie jak rowerzystów nie chronią pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne czy karoseria samochodowa. Ich bezpieczeństwo na drodze zależy od ich rozsądku, rozwagi, wyobraźni oraz dostosowania techniki jazdy do prędkości i warunków panujących na drodze – przypomina kom. Piotr Wasilewski.