Zamość. Koszmarny wypadek strażaka na oczach synka. Radosław walczy o życie
Straszny wypadek przewrócił życie Radosława i jego bliskich do góry nogami. Pod koniec zeszłego roku 46-letni strażak spadł z dachu i prawie stracił życie na oczach 6-letniego synka Karola. Mężczyzna doznał skomplikowanego złamania nogi oraz obrażeń wewnętrznych, a po upadku doszło do nagłego zatrzymania krążenia, co spowodowało niedotlenienie mózgu. Radosław przeżył, lecz w dalszym ciągu znajduje się w śpiączce. Na portalu Siepomaga.pl (kliknij w link) trwa zbiórka na jego leczenie w specjalistycznej klinice. Koszt są ogromne i przekraczają możliwości finansowe rodziny, ale dzięki pomocy osób o wielkim sercu może się udać.
- Wierzę w siłę ludzkich serc i ich dobro! Radek jest zawodowym strażakiem. Jego codziennością była pomoc i ratowanie ludzkiego życia. Każdy, kto potrzebował pomocy: sąsiad, kolega, rodzina, mógł na niego liczyć. Takim jest człowiekiem – nieobojętnym i zawsze pomocnym. Błagam, odwdzięczmy mu się tym samym i uratujmy jego życie! Liczy się każda złotówka. Każda z nich przybliży go do szansy na przytulenie znowu swojego synka, który tak bardzo go potrzebuje! - apeluje żona Radosława.