Kiełbasiany ZŁODZIEJ wpadł w Lublinie. Rzucił się Z TULIPANEM na ochroniarza!

i

Autor: Pixabay/FERMOSERGIO

Kiełbasiany ZŁODZIEJ wpadł w Lublinie. Rzucił się Z TULIPANEM na ochroniarza!

2020-08-28 20:45

Pęta pachnącej kiełbasy, smakowicie wyglądające szynki i pieczone karczki próbował chyłkiem wynieść ze sklepu 53-letni mieszkaniec Lublina. Kiełbasiany skrytożerca został jednak zdemaskowany przez pracownika ochrony, łatwo jednak zdobyczy nie oddał. Chwycił butelkę z półki, zrobił z niej „tulipana” i próbował ochronić smakowity łup. Skapitulował dopiero przed policją. Grozi mu nawet 7,5 roku więzienia, odpowiadał bowiem będzie za swój czyn w warunkach recydywy.

Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w jednym z marketów spożywczych w okolicy al. Spółdzielczości Pracy. 53-letni smakosz z wielkim znawstwem przeglądał sklepowe półki, wyszukując na nich co lepszych specjałów. Przebierał, wybierał, pokazując, że na jedzeniu zna się jak mało kto. Zaspokoiwszy swój głód robienia zapasów, postanowił zaspokoić również głód fizyczny i skierował się ku wyjściu. Oczywiście bez płacenia.

Sprawca zabrał z półek różnego rodzaju wędliny i kiełbasy o wartości 100 zł, a następnie próbował ze swoim łupem wydostać się ze sklepu wejściem dla klientów – opowiada Kamil Gołębiewski z lubelskiej policji. Miał pecha, jego poczynania zauważył pracownik ochrony, który postanowił poczekać na złodzieja przy wyjściu ze sklepu. – Mężczyzna podczas próby ujęcia zaczął się szarpać, a po doprowadzeniu do pomieszczenia służbowego wyjął z plecaka szklaną butelkę, którą rozbił i zamachnął się na pracownika sklepu.

Zobacz też: Na kradzionym rowerze przyjechał zameldować się na komendzie

53-latek został zatrzymany przez kryminalnych. Jak się okazało, mężczyzna w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa. Wczoraj usłyszał już zarzuty w recydywie, dotyczące usiłowania kradzieży rozbójniczej. Może mu grozić kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.

Dlaczego warto jeść śliwki?