To miało być proste zadanie. 28-latek chciał bez odpowiednich zezwoleń znaleźć się w naszym kraju. I nawet mu się to udało – stanął w końcu na polskiej ziemi. Tyle tylko, że nie udało mu się wywieźć w pole polskich pograniczników.
– Funkcjonariusze z placówki w Dołhobyczowie zatrzymali w pobliżu granicy, na terenie powiatu hrubieszowskiego, obywatela Gruzji, który pieszo nielegalnie przekroczył granicę państwową z Ukrainy do Polski – informuje Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy NOSG. – 28-letniego mężczyznę udało się zatrzymać we wczesnych godzinach porannych dzięki urządzeniom do nocnej obserwacji terenu. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano trzy kolejne osoby.
Polecany artykuł:
Byli to również obywatele Gruzji. – Mężczyźni, poruszając się samochodem osobowym, podjechali pod granicę i oczekiwali na migranta. Jak ustalili funkcjonariusze, byli to pomocnicy przerzutu, których zadaniem było odebranie mężczyzny i przetransportowanie go do Warszawy – dodaje Sienicki. – Chciałem znaleźć pracę w Warszawie – przyznał gruziński młodzieniec. Został przekazany ukraińskim służbom, trzema pomocnikami zaś nielegalnego gościa zajmie się sąd. Usłyszeli zarzuty pomocnictwa w nielegalnym przekroczeniu granicy państwowej.
Polecany artykuł: