Potężne czołgi i wozy bojowe – całkiem współczesne i takie, które lata świetności na polu bitwy mają już za sobą. Wśród potężnych maszyn wojsko i cywile. Tych ostatnich było najwięcej. Lublinianie tłumnie odwiedzili piknik wojskowy na Błoniach obok Zamku Lubelskiego. Tak spędzali Święto Wojska Polskiego, 15 sierpnia.
Zostać żołnierzem czy tylko wspiąć się na czołg? Młodsi wybierali tę drugą opcję, wskakując nawet do środka potężnych maszyn bojowych, które – w tych warunkach – były kompletnie niegroźne i jakby bardziej „przyjazne”. Starsi wspominali czasy służby wojskowej albo dopiero o niej marzyli, odwiedzając rekruterów w mundurach, którzy opowiadali o służbie – tej regularnej albo w WOT.
Zostać żołnierzem czy tylko wspiąć się na czołg? Uczestnicy Pikniku Wojskowego w Lublinie mieli wiele możliwości.
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Wyłącz AdBlock i odśwież stronę.
Na Błoniach przy Zamku Lubelskim pojawiły się prawdziwe tłumy. Najwięcej było rodzin z dziećmi. Dla maluchów taki widok – na wyciągnięcie ręki – to prawdziwa atrakcja. Długa kolejka ustawiała się też po wojskową grochówkę, której zapach unosił się w okolicy.