Mieszkaniec Trzydnika Dużego był przekonany, że sprawa rocznego pobytu za kratami przyschła już na tyle, że nikt nie będzie zwracał na niego uwagi. Zwłaszcza po godzinie 20.00, kiedy panują już ciemności. – Takiego rozwoju wydarzeń zapewne się nie spodziewał – mówi mł. asp. Paweł Cieliczko z policji w Kraśniku. – Policjanci z drogówki patrolowali okolice Trzydnika Dużego, w pewnym momencie zauważyli rowerzystę, który swoją jazdą wzbudził ich zainteresowanie – relacjonuje. Nie trzeba było poważnych obserwacji, by zauważyć, że z cyklistą coś jest nie tak, a jego jazda… nie jest zbyt stabilna. Mundurowi postanowili to sprawdzić. Raczej nie spodziewali się, że złapią takiego recydywistę!
Zobacz też: Krężnica Jara: Samochód zabił 9-latka. Przebiegał przez jezdnię?
Funkcjonariusze przypuszczali, że nietypowe zachowanie rowerzysty może być spowodowane alkoholem. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości alkomatem okazało się, że Wojciech K. ma w organizmie ponad trzy promile. Przy okazji okazało się, że mężczyzna ma do odsiadki rok więzienia za jazdę na podwójnym gazie.
– Podczas legitymowania okazało się, że 36-latek już wcześniej był skazany prawomocnym wyrokiem sądu i z tego powodu poszukiwany był do odbycia kary pozbawienia wolności za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości w przeszłości – dodaje Cieliczko. Po wytrzeźwieniu na komendzie mężczyzna został więc odwieziony prosto do zakładu karnego.