Ciągnikiem taranował radiowozy i omal nie rozjechał policjantów, którzy chcieli go zatrzymać! 41-letni złodziej „po pijaku” uciekał przed mundurowymi. Horror na drodze. To mogło skończyć się naprawdę tragicznie. A zaczęło się w niedzielny wieczór, około godz. 22.00 w Kolonii Niezabitów (gm. Poniatowa, powiat opolski) na Lubelszczyźnie. Ktoś ukradł ciągnik rolniczy Massey Ferguson wartości 75 tysięcy złotych. Złodziej był widziany w okolicy, na pobliskich polach… Policjanci ruszyli w pogoń. Gdy zaczęli gonić traktorzystę, ten zaczął uciekać ciągnikiem przez polne i leśne drogi. W Niezabitowie omal nie doszło do tragedii. – W pewnym momencie, kiedy ścigany ciągnik wjechał na drogę asfaltową, jeden z uczestniczących w pościgu radiowozów wyprzedził maszynę i zmniejszył prędkość, próbując zmusić kierującego nim mężczyznę do zatrzymania. 41-latek nie zamierzał się jednak poddawać – przyznaje asp. szt. Edyta Żur z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim. Pijany złodziej traktorów najpierw usiłował zepchnąć z drogi drugi wyprzedzający go radiowóz, a później z impetem uderzył w próbujący go zatrzymać jadący z przodu policyjny samochód.
Zobacz też: Lublin: Horror na pasach. 25-latek wyleciał w powietrze!
Po staranowaniu radiowozów padł silnik fergusona, co pozwoliło na zatrzymanie szalonego złodzieja i zakończenie dramatycznego pościgu. Za kierownicą siedział 41-latek. W chwili zatrzymania miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Lista zarzutów, jakie usłyszał i za jakie przyjdzie mu odpowiedzieć, jest naprawdę długa. Usłyszał sześć zarzutów. – Mężczyzna podejrzany jest o kierowanie w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się na polecenie funkcjonariuszy, kradzież ciągnika, uszkodzenie dwóch policyjnych radiowozów oraz narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu czterech policjantów, z których troje wskutek doznanych obrażeń zostało przewiezionych do szpitala – wylicza asp. szt. Edyta Żur.
Polecany artykuł:
41-latek z gminy Poniatowa nie po raz pierwszy stanie przed sądem. Już wcześniej był karany za przestępstwa przeciwko mieniu i groźby. – Decyzją Prokuratora Rejonowego w Opolu Lubelskim, 41-latek został objęty policyjnym dozorem – dodaje Żur.