MORDERSTWO w Chełmie. Ojciec 14-latka WYZNAJE: Chciał mordować dalej. MAKABRA!

i

Autor: Mariusz Mucha; Super Express

MORDERSTWO w Chełmie. Ojciec WYZNAJE: Wyszedł z domu, żeby mordować dalej

2020-01-27 21:51

Czy brutalne zabójstwo przybranej matki miało być jedynie wstępem do prawdziwej rzezi? Łukasz W. (14 l.) po zasztyletowaniu Eweliny W. (+38 l.), uzbrojony w nóż i młotek, poszedł do pełnego ludzi Chełmskiego Domu Kultury, gdzie odbywała się premiera sztuki teatralnej. – Wyszedł z domu, żeby mordować dalej – Robert W., jego ojciec, nie ma wątpliwości, że syn chciał dać światu kolejne, krwawe przedstawienie.

Fascynowała go przemoc, śmierć, młodociani mordercy. Ta chora obsesja owładnęła nim w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Do tego stopnia, że z wirtualnego świata przeniósł ją w rzeczywistość. „Pora zabijać” – obwieścił na swoim internetowym profilu dzień przed masakrą, jaką w sobotę urządził w rodzinnym domu przy ul. Piastowskiej w Chełmie.

I zrobił to, co zamierzał. W sypialni w kałuży krwi leżało ciało jego macochy. Łukasz W. dźgnął ją nożem kilkukrotnie w okolicy mostka, pachwiny i co najmniej dwa razy ciął pod żuchwą. Jego przyrodni brat Szymon (18 l.) z czaszka zmiażdżoną młotkiem zdołał uciec śmierci.

Sonda
Jaką karę powinien ponieść 14-letni Łukasz W.? Chłopak poczeka na proces w schronisku dla nieletnich… A później?

MORDERSTWO w Chełmie. Jego ojciec WYZNAJE: Wyszedł z domu, żeby mordować dalej

14-latek ruszył dalej wcielać swe słowa w czyn. Uzbrojony w nóż i młotek poszedł do domu kultury. Pewnie wiedział, że wewnątrz będzie kilkaset osób goszczących na premierze sztuki pod tytułem „Wszystko w rodzinie”. – Kiedy wszedł zakrwawiony do holu gmachu, był zaskoczony, że jest tak pusto. To dlatego, że sztuka jeszcze się nie skończyła – opowiada pracownica placówki.

A gdyby widzowie wyszli już z teatralnej sali? Może spełniłby wtedy swoje pogróżki, o których mówił w szkole. Barbara Anchimowicz, dyrektorka SP 4 w Chełmie (Łukasz W. trafił tam w lutym 2019 roku), opisuje, że początkowo spokojny i lekko wycofany uczeń z czasem pokazał drugie oblicze. – Pod koniec października jego kolega poinformował mnie, że Łukasz chce dokonać masakry, że napisał o tym na swoim profilu w internecie – mówi pedagog. – Zaalarmowaliśmy policję, a Łukasz został skierowany na zajęcia terapeutyczne – dodaje. Najwyraźniej te zajęcia nie pomogły…

Dzisiaj Sąd Rodzinny zdecydował, że Łukasz W. na trzy miesiące powinien trafić do Schroniska dla Nieletnich.