BEZCZELNOŚĆ! Pijany zadzwonił na 112, bo nie chciało mu się iść na piechotę

i

Autor: pixabay.com/Wodnik

BEZCZELNOŚĆ! Pijany zadzwonił na 112, bo nie chciało mu się iść na piechotę

2019-07-12 9:57

Pijany 30-latek wpadł na zaskakujący pomysł! Zadzwonił po karetkę i udawał, że potrzebuje pomocy. Okazało się, że... szukał „podwózki”.

W nocy ze środy na czwartek dyspozytor numeru alarmowego 112 odebrał zgłoszenie od mężczyzny, który skarżył się na bóle w klatce piersiowej. Jakość połączenia była fatalna, nie wiadomo było, gdzie dokładnie znajdował się mężczyzna. Na miejsce został wysłany patrol policji.

Mundurowi odnaleźli sprawcę całego zamieszania w Pałecznicy (pow. lubartowski). Próbował akurat zatrzymać pojazd „na stopa”.

Okazało się, że mężczyzna – 30-latek z gminy Niedźwiada – wykazał się wyjątkową bezczelnością.

– Będący pod widocznym działaniem alkoholu mężczyzna oświadczył mundurowym, że nie potrzebuje pomocy medycznej. Zadzwonił na numer alarmowy, bo nie chciał wracać pieszo do domu i chciał, aby podwiozła go karetka pogotowia – przekazuje sierż. szt. Ewelina Skorupska z lubartowskiej policji.

30-latek za swoje nieodpowiedzialne zachowanie będzie teraz odpowiadał przed sądem.