Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko Arturowi G., któremu prokuratura zarzuca znęcanie się, grożenie śmiercią, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i usiłowanie zabójstwa własnej matki. 38-latek mieszkał z matką, żoną i trójką dzieci w domu jednorodzinnym gminie Lubartów. Był już wcześniej karany za niepłacenie alimentów, ale mało kto mógł przypuszczać, że posunie się tak daleko. Jak ustalili śledczy, 27 stycznia Artur G. pił alkohol, a następnie wdał się w awanturę z matką. Gdy kobieta zadzwoniła do kuratora, którego nadzorem objęty jest mężczyzna, 38-latek wyszedł z domu. Po jakimś czasie jednak wrócił i zaczął wyzywać 72-latkę. Tym razem nie skończył jednak na wyzwiskach.
„Już koniec z tobą" - powiedział, po czym jedną ręką chwycił matkę za ubranie, a drugą wziął nóż kuchenny i kilkukrotnie ugodził nim kobietę. Następnie posadził matkę na krześle, zatkał jej usta dłonią i zaczął nią potrząsać. Jak ustalili śledczy, na skutek utraty krwi 72-latka straciła przytomność. Jak się później okazało, jeden z ciosów nożem uszkodził tętnicę brzuszną kobiety, powodując u niej wstrząs i realnie zagrażając jej życiu. W końcu mężczyzna przestał pastwić się nad matką i wyszedł z domu, pozostawiając 72-latkę w kałuży krwi. Kobietę znaleźli mieszkający obok członkowie rodziny, którzy udzielili jej pierwszej pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe.
Policja zatrzymała Artura G. w nocy z 27 na 28 stycznia. W chwili zatrzymania był kompletnie pijany - miał blisko 3,9 promila alkoholu we krwi.
Prokuratura ustaliła, że 38-latek od kwietnia 2020 r. do stycznia 2022 r. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją matką, będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury, wyzywał kobietę słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, niepokoił, zakłócał odpoczynek nocny, popychał i niszczył mienie domowe. Artur G. jest także oskarżony o to, że od września 2019 r. do stycznia 2022 r. znęcał się fizycznie nad żoną, będąc pod wpływem alkoholu wszczynał z nią awantury, bił, popychał, niepokoił i kontrolował.
Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się częściowo do wszczynania awantur oraz wyzywania żony i matki pod wpływem alkoholu. Nie pamiętał niszczenia mienia lub zakłócania odpoczynku. Do pozostałych czynów, w tym bicia i usiłowania zabójstwa, nie przyznał się.
Za usiłowanie zabójstwa grozi mu nawet dożywotnie więzienie. Obecnie Artur G. przebywa w areszcie tymczasowym.