Amantadyna lekiem na COVID-19? REWOLUCYJNE badania w Lublinie. To będzie PRZEŁOM?

i

Autor: Pixabay/mwooten

Amantadyna lekiem na COVID-19? REWOLUCYJNE badania w Lublinie. To będzie PRZEŁOM?

2021-02-04 11:54

Amantadyna lekiem na COVID-19 i najcięższe powikłania koronawirusa? Są na to szanse, ale trzeba to zbadać. I właśnie to zrobią naukowcy m.in. w Lublinie, gdzie wkrótce ruszą rewolucyjne testy na pacjentach. To będzie przełom w walce z koronawirusem SARS-CoV-2 i wywoływaną przez niego chorobą COVID-19?

Kilka ośrodków w Polsce będzie badać skuteczność amantadyny w walce z leczeniem objawów COVID-19. Znany od lat preparat może powstrzymać skutki koronawirusa? Są na to szanse i olbrzymie nadzieje. Żeby je potwierdzić, potrzebne są badania warte miliony. Testy ruszą już wkrótce. Będą prowadzona na kilkuset pacjentach – m.in. w Lublinie. To będzie rewolucja i przełom?

Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie podpisał umowę dotyczącą finansowania przez Agencję Badań Medycznych badania nad zastosowaniem amantadyny w zapobieganiu progresji i leczeniu objawów COVID-19 – informuje rzeczniczka szpitala, Alina Pospischil. Umowa opiewa na ponad 6,5 mln zł.

Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie jest liderem projektu dotyczącego zastosowania amantadyny w leczeniu objawów COVID-19.

Do pierwszego etapu badań zamierzamy zaprosić 200 pacjentów z siedmiu ośrodków w Polsce. Wśród nich będą też osoby z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie. Mowa o pacjentach, u których można zaobserwować objawy infekcji wirusem SARS-CoV-2 i które jednocześnie nie wykazują cech niewydolności oddechowej – tłumaczy kierownik kliniki neurologii w SPSK nr 4, prof. Konrad Rejdak.

Zobacz też: Ksiądz spod Lublina jechał PO PIJAKU. To niejedyny GRZECH, jaki popełnił. Szokujące!

Pierwsze wnioski na temat skuteczności terapii będzie można postawić już po ok. dwóch tygodniach od rozpoczęcia stosowania leku – informuje szpital. W razie osiągnięcia oczekiwanego rezultatu grupa badanych może zostać powiększona. Pomysł badania nad amantadyną został zgłoszony do Agencji Badań Medycznych już w kwietniu 2020, czyli w pierwszej fazie pandemii.

Amantadyna, która do 2009 r. była używana w profilaktyce i leczeniu wirusowej grypy typu A, obecnie jest stosowana jako lek neurologiczny podawany pacjentom z chorobą Parkinsona, stwardnieniem rozsianym i innymi schorzeniami.

Nowe badanie ma na celu potwierdzenie skuteczności amantadyny w zapobieganiu rozwojowi COVID-19 oraz powikłań neurologicznych. Lek ten działa na ośrodkowy układ nerwowy. Według prof. Rejdaka stosowanie leku u chorych na COVID-19 „może powstrzymać rozwój infekcji w kierunku ostrej niewydolności oddechowej”.

Zobacz też: Rejowiec Fabryczny: PORWAŁ DZIECKO! Wciągnął 8-latkę do samochodu i… ZGROZA!

Przypuszczenie to ma podstawę w wynikach badań przeprowadzonych wiosną ubiegłego roku. Wówczas żaden z zakażonych wirusem SARS-CoV-2 pacjentów, którzy przyjmowali amantadynę, nie doświadczył ciężkich objawów choroby – podano w komunikacie prasowym.

Oprócz SPSK nr 4 w Lubinie w projekt badań nad nowym zastosowaniem amantadyny włączone są: Uniwersytet Medyczny w Lublinie, Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie, Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w Warszawie, Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 im. Św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie, Pracownia Medycyny Rodzinnej, Kolegium Nauk Medycznych – Uniwersytet Rzeszowski, Regionalny Szpital Specjalistyczny im. dr. Władysława Biegańskiego, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Grudziądzu i Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wyszkowie.

Sonda
Czy znasz kogoś, kto zaraził się koronawirusem?