
Drewniany dom stanął w płomieniach. Nie żyją dwie osoby − ojciec i syn
Tragedia rozegrała się w nocy z piątku na sobotę (z 12 na 13 września) we wsi Kuzawka w województwie lubelskim, nieopodal Terespola. O godzinie 3:01 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie o pożarze. Ktoś zaalarmował, że w jednym z domów pojawiły się płomienie. Na miejsce natychmiast skierowano straż pożarną, policję i pogotowie ratunkowe.
− Strażacy zgłoszenie o pożarze dostali około godziny 3:00 − mówi w rozmowie z Polskim Radiem Lublin młodszy aspirant Andrzej Radkiewicz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej.
− W działaniach brało udział w sumie 9 zastępów strażaków. Dwie osoby zostały śmiertelnie poszkodowane – ojciec i syn w wieku 81 i 52 lat. Pierwszą osobę poszkodowaną odnaleziono w pokoju, natomiast drugą osobę odnaleziono w kuchni − dodał mł. asp. Radkiewicz.
Po przyjeździe na miejsce ratownicy zastali dramatyczny widok. Drewniany dom był już w całości objęty ogniem, a obok niego płonął samochód osobowy. Dach budynku częściowo się zawalił. Sytuacja była niezwykle trudna i niebezpieczna, a ratownicy musieli działać w bardzo ciężkich warunkach. Niestety, życia mieszkańców domu nie udało się uratować. Obaj mężczyźni, ojciec i syn, ponieśli śmierć na miejscu.
Okoliczności tragedii będą wyjaśniać śledczy. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pojawienia się pierwszych płomieni
Strażacy długo dogaszali zgliszcza, aby upewnić się, że ogień nie przeniesie się na sąsiednie zabudowania. W działaniach brało udział aż dziewięć zastępów z różnych jednostek.
Okoliczności tragedii wciąż pozostają niewyjaśnione. Biegli mają ustalić, co było przyczyną pojawienia się ognia − czy pożar rozpoczął się od samochodu i przeniósł na budynek, czy też sytuacja wyglądała odwrotnie.